Archiwum Polityki

Przeciek z nafty

Według analityków szansą na rozwój największej polskiej firmy paliwowej PKN Orlen (primo voto Petrochemia Płock) jest połączenie się z jakimś innym koncernem naftowym w naszej części Europy. Wśród możliwych partnerów wymieniało się m.in. węgierski MOL, austriacki OMV, słowacki Slovnaft. Kilkanaście dni temu – na skutek przecieku informacji – okazało się, że zarząd Płocka nie myśli o żadnym z wymienionych wyżej partnerów, natomiast zamierza kupić udziały w niemieckiej rafinerii Leuna, należącej do francuskiego koncernu Elf. Przeciek informacyjny (o planach Orlenu doniósł opinii publicznej szef OPZZ Maciej Manicki z argumentacją, że polska firma nie powinna inwestować 1,1 mld dol. za granicą, tylko w Polsce) okazał się na tyle skuteczny, że prezes Orlenu oświadczył, iż wycofuje się z negocjacji z Francuzami. Problem jednak zostaje – z kim ma się połączyć Orlen, by przetrwać na rynku po otwarciu się Polski na Unię Europejską. Wraca więc pomysł przejęcia przez Płock rafinerii w Gdańsku (do tej pory wielu polityków było temu przeciwnych z obawy, że w Polsce powstanie paliwowy supermonopol). Nie można wykluczyć, iż rozmowy z francuskim koncernem w sprawie Leuny miały charakter pewnej intrygi, by przełamać opór polityków w sprawie przyłączenia Rafinerii Gdańskiej.

Polityka 9.2001 (2287) z dnia 03.03.2001; Gospodarka; s. 60
Reklama