Pragnę dodać kilka uwag do artykułu Marka Ostrowskiego (POLITYKA 19). Owszem, Jagiellonowie wymarli bez męskich potomków, ale stwierdzenie, że „płodzili się słabo” blednie w zestawieniu z faktem, iż wszystkie koronowane głowy współczesnej Europy są potomkami Kazimierza Jagiellończyka. Udowodnił to profesor Włodzimierz Dworzaczek, a „Polityka” przypomniała o tym rok temu. Genealogiczne paralele rodzin królewskich tworzą wielokrotnie splątaną sieć, zaś wędrowanie po jej nitkach trwać może bez końca i prowadzić do zaskakujących odkryć. Zapewne niewielu wie, iż Władysław Jagiełło, po swej matce Juliannie, córce księcia twerskiego, był potomkiem Piastów. Protoplasta Jagiellonów był w dziewiątym pokoleniu potomkiem Kazimierza Sprawiedliwego, którego córka poślubiła Wsiewołoda Czermnego, wielkiego księcia kijowskiego. Wbrew pozorom badania genealogiczne nie służą jedynie zaspokojeniu osobistej próżności, lecz ułatwiają wpisanie losów jednostki i rodziny w szerszy kontekst historyczny i kulturowy, pokazując, że nie jesteśmy tylko samodzielnymi bytami oderwanymi od życia innych ludzi. Ponadto ułatwiają zrekonstruowanie warunków, w jakich kształtowały się charaktery i rozwijały talenty naszych antenatów. Dodatkowe możliwości kryją w sobie prace nad ludzkim genomem. Zapewne pozwolą kiedyś na wyodrębnienie cech, które odziedziczyliśmy po poszczególnych przodkach.
Dariusz Piwowarczyk
•
• Ostatni król Włoch to Humbert II. To właśnie imię podaje miarodajna w tym zakresie książka „Dynastie świata” – autor John Morby, Kraków 1994 r., s. 181.
• Błędna jest podana data panowania ostatniego króla Jugosławii Piotra II (1918–1941).