Archiwum Polityki

Pod górą chmur

Zamek Górka leży u stóp Ślęży, nazywanej śląskim Olimpem. A wokół: śląska Piza, śląskie Klondike, śląski Gibraltar, śląskie Davos. Sam zamek jest nie tylko zlepkiem stylów architektonicznych, od romańskiego po mauretański, ale także zlepkiem sfer: sacrum i profanum. Przez ponad wiek pełnił jednocześnie funkcję rezydencji i kościoła.

Sala rycerska zamku w Górce, w której odbywają się imprezy i wesela, od XII w. była kościołem. W jej murach da się jeszcze odczytać fragmenty romańskie i gotyckie. Restauracja to dawna domowa kaplica protestancka właścicieli. Nad recepcją wisi Meluzyna, piękny XVIII-wieczny barometr. Przetrwała wojnę i przejście Armii Czerwonej. W ogóle Górka miała trochę szczęścia. Udało jej się uniknąć losu większości dolnośląskich rezydencji, które rozszabrowano do gołych ścian. Tu są autentyczne kafle z Delft, stare piece ze zdobionych kafli, dębowe boazerie, nawet część mebli.

Romański, gotycki i mauretański

Powstanie Górki związane jest z postacią Piotra Włostowica, możnowładcy, który wzbogacił się podczas łupieskich wypraw na Danię. Został śląskim komesem (możnowładcą, panem lennym), a jego dobra rodowe i nadania porównywano do królewskich. Przy Bolesławie Krzywoustym pełnił funkcję pallatyna. – Był kimś w rodzaju dzisiejszego premiera – tłumaczy Andrzej Kociński, historyk i przewodnik sudecki. – Miał duże zdolności dyplomatyczne, więc często król posyłał go z tajnymi misjami. Jedną z nich było nakłonienie do współpracy księcia przemysko-halickiego Wołodara. Piotr, podając się za banitę, wkradł się w łaski Wołodara, a następnie porwał go podczas polowania. Gdy poszedł potem do spowiedzi, ksiądz uświadomił mu, że popełnił krzywoprzysięstwo niegodne rycerza. Jako pokutę wyznaczył pielgrzymkę do Compostelli i ufundowanie 77 kościołów, klasztorów i kaplic. Włostowic sprowadził m.in. benedyktynów, cystersów, a na Ślężę kanoników regularnych od św. Augustyna.

Zadaniem kanoników było wyplenienie pogańskich rytuałów, które odbywały się na szczycie Ślęży jeszcze długo po wprowadzeniu oficjalnego chrześcijaństwa.

Polityka 31.2006 (2565) z dnia 05.08.2006; Półprzewodnik Polityki; s. 95
Reklama