Wychodząc naprzeciw postulatowi Romana Giertycha, aby uczyć historii Polski, przedkładam poniższe, tendencyjne i prowokacyjne wypisy z podręczników.
Oczyszczenie
. Przewrót majowy nastąpił pod hasłami „walki z nieprawością” szerząca się w polskim życiu publicznym. Wydawało się naturalne, że nastąpić powinna akcja oczyszczająca. Tymczasem albo przykładów korupcji brakowało, albo nowa ekipa nie chciała zaostrzenia sytuacji, dość, że spraw kwalifikujących się przed sądy nie było wiele.
Polskę uzdrowić
. Przewrót majowy dokonał się pod hasłem sanacji Rzeczypospolitej. „Program rządu pracy w Polsce” otwierały stwierdzenia, że Polska stacza się ku przepaści, że przechodzi kryzys moralny, pieniężny i gospodarczy, że grozi jej kryzys państwowy.
Sejmu nie rozwiązywać
. Mimo wcześniej składanych przez Bartla obietnic, nie zamierzano (1926 r.) Sejmu rozwiązywać. Władza wykonawcza uzyskała konieczne uprawnienia i mogła działać nie licząc się zbytnio z parlamentem. Zaś dla celów długofalowych – kompromitowania parlamentaryzmu – ten skład personalny obu izb nadawał się wprost idealnie. „Było rzeczą oczywistą – pisał Pragier (PPS) – że Piłsudski nie chce nowego Sejmu, ale chce skazać Sejm istniejący, niezdolny do niczego i poniżony w opinii na dalsze butwienie”.
Powolny prezydent, skuteczna propaganda
. Osiągnął Piłsudski legalizację zamachu stanu, konstytucyjnie powołany powolny mu gabinet i takiegoż prezydenta oraz stworzenie nowego systemu prawnego. Wszystkie te działania (…) przeprowadzone zostały bez użycia terroru, w majestacie prawa. Okres pobytu w Sulejówku został dobrze wykorzystany dla politycznego przygotowania zamachu.