Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

Niektórzy twierdzą, że ostatnio przeginam, gdy chodzi o ostre komentarze w niniejszej rubryce. Uważam, że to krzywdząca opinia. Na przykład krążącego po Internecie wyzwiska Chyży Rój nigdy bym wobec Donalda Tuska nie użył. Ostra, ale wysublimowana satyra zawsze, ale prymitywne wyzwiska jak Chyży Rój nigdy! Taki jestem kulturalny chłopak” – przechwala się subtelny felietonista „Gazety Polskiej” Piotr Lisiewicz.

Lituje się też nad politykami felietonista „Polski” Igor Zalewski: „Zwalanie winy na polityków przy każdej okazji to doskonała wymówka. Ale są jednak takie sfery życia, na które ich wpływ jest – i powinien być – mocno ograniczony. Dlatego kiedy następnym razem dostaniemy łupnia na igrzyskach, będziemy mieli problemy z erekcją albo rzuci nas żona, nie gryźmy w kostkę premiera czy prezydenta. Może to – wyjątkowo – nie ich wina?”.

Głośna reklama banku, w której aktor Marek Kondrat cieszy się z sukcesu polskiej kiełbasy, wzbudziła protesty polityków PiS, m.in. Jolanty Szczypińskiej, Zbigniewa Girzyńskiego i Krzysztofa Putry. Ocenia je specjalista od spraw wizerunku Piotr Tymochowicz: „Wszystkie badania na świecie potwierdzają, że im wyższy poziom inteligencji czy wykształcenia – nie mam tu na myśli wykształcenia formalnego, bo można być profesorem i debilem – tym spokojniej podchodzi się do takich spraw. Natomiast na pytanie, czy dziwi mnie, że PiS jako formacja ludzi na pewnym poziomie tak reaguje, jak reaguje na tę reklamę, odpowiadam: żadnego zdziwienia nie przeżywam, wręcz przeciwnie, wydaje mi się to wyjątkowo zgodne ze wszystkimi statystykami tego świata”.

Tabloidy mają dobre układy z wysokimi urzędnikami w Kancelarii Prezydenta i Kancelarii Premiera.

Polityka 36.2008 (2670) z dnia 06.09.2008; Polityka i obyczaje; s. 130
Reklama