Archiwum Polityki

Odkurzone grafiki

Dobrze się stało, że nasze muzea coraz częściej udostępniają miejsce dla rozsianych po świecie zbiorów poloniców. Do kraju zjeżdżały już w ostatnich latach kolekcje z Lwowa, Paryża, Londynu. Tym razem Muzeum Narodowe w Krakowie zdecydowało się pokazać fragment kolekcji polskiej grafiki zgromadzonej w Bibliotece Polskiej w Montrealu. Pokazano 120 prac powstałych w latach 1918–1939. Wybór to nieprzypadkowy, jako że właśnie w XX-wiecznym międzywojniu polscy twórcy posiedli wyjątkową umiejętność posługiwania się rylcem. Przypomnę słynną szkołę drzeworytu, której przewodził duchowo Władysław Skoczylas, podszyte fantastyką prace Tadeusza Cieślewskiego i Konstantego Brandla, wspaniałe ekspresyjne grawiury Jerzego Hulewicza, impresjonistyczne akwaforty Jana Rubczaka i Karola Mondrala. Długo by wymieniać. W ekspozycji znalazły się prace 40 twórców reprezentujących różne techniki, style, nurty. Wystawa jest więc artystycznie zróżnicowana, a przez to ciekawa. Dziś, gdy grafika zdecydowanie wyszła z mody, warto przypomnieć sobie, jakiego kunsztu w swej tradycyjnej postaci wymagała i co z tego wynikało.

Piotr Sarzyński

Grafika polska 1918–1939.

Ze zbiorów Biblioteki Polskiej w Montrealu, Muzeum Stanisława Wyspiańskiego, Oddział Muzeum Narodowego w Krakowie, czynna do 1.10.2006

Polityka 34.2006 (2568) z dnia 26.08.2006; Kultura; s. 53
Reklama