Archiwum Polityki

Uzdrawiająca moc hieroglifów

Chorzy Egipcjanie nie byli zdani tylko na modlitwy i zaklęcia kapłanów. Mogli skorzystać z głębokiej wiedzy swoich lekarzy. Najnowsze badania wykazały, że większość recept staroegipskich była naprawdę skuteczna.

Medycyna jako nauka zaczyna się w V w. p.n.e. wraz z Hipokratesem (460–377 r. p.n.e.), uważanym za pierwszego lekarza, który traktował dolegliwości pacjenta racjonalnie. Najpierw na podstawie rozmowy i obserwacji stawiał diagnozę, potem przepisywał kurację. Tego ojca medycyny uznaje się za autora zbioru 53 pism medycznych zwanych „Corpus Hippokraticum”, a jego imieniem nazwano przysięgę lekarską. Za ojca farmacji uznaje się natomiast Dioskurydesa, pochodzącego z Cylicji greckiego lekarza i botanika, który żył w I w. Jego podróże w poszukiwaniu ziół leczniczych zaowocowały powstaniem pięciotomowej „De Materia Medica”, pierwszej farmakopei. Tej stworzonej przez Dioskurydesa listy 600 leków oraz zaleceń, jak je przygotować i na co stosować, używano aż do XVII w.

Odkąd egiptolodzy natrafili na papirusy medyczne (patrz ramka) i zaczęli je tłumaczyć na języki współczesne, w podręcznikach pojawiła się krótka wzmianka o medycynie egipskiej jako stojącej na całkiem przyzwoitym poziomie. Już ok. 5 tys. lat temu przyszli lekarze uczyli się w specjalnych szkołach medycznych zwanych Domami Życia. Herodot ze zdziwieniem stwierdza: „każdy lekarz jest tylko od jednej choroby”, co świadczy o tym, że w Egipcie istniała specjalizacja. Dbano tam o higienę, wygląd i zdrowie. W tekstach hieroglificznych spotyka się formułę „obyś był zdrowy”, a o niezwykłej czystości Egipcjan wspominają wielcy kronikarze starożytności nie tylko w kontekście rytualnych ablucji. Diodor Sycylijski (I w.) stwierdził, że życiem Egipcjan rządzą reguły wyznaczone nie tyle przez władcę, ile uczonego lekarza, Herodot zaś, że są oni jedną z najzdrowszych nacji.

Polityka 7.2008 (2641) z dnia 16.02.2008; Nauka; s. 77
Reklama