Sejmowa komisja regulaminowa i spraw poselskich wystąpi o informację na temat przywilejów i wydatków marszałka Sejmu. Na ten pomysł wpadł reprezentant Prawa i Sprawiedliwości w komisji Marek Suski. – Prosimy o listę luksusów marszałków, szczególnie Bronisława Komorowskiego. Chodzi o koszty lotów, samochodu, noclegów jego i całej obsługi. Ile wydaje na słodycze, kawę dla siebie i dla gości.
Suski dodaje, że skoro marszałek Komorowski nie walczył o podwyżki na biura poselskie i posłom przepadło 2,5 tys. zł miesięcznie, to najwyraźniej ma za dużo pieniędzy i trzeba to ograniczyć. Szef sejmowej komisji regulaminowej Jerzy Budnik (PO) jest zaskoczony pomysłem Suskiego. – Jestem za jawnością wydatków, ale jeszcze nie słyszałem, żeby w jakiejś kadencji posłowie zgłaszali wnioski o takie analizy.
Marszałek Komorowski raczej nie może liczyć na szczególne względy ze strony posłów komisji regulaminowej. Wcześniej już zastanawiali się nad odebraniem marszałkowskich przywilejów. Wacław Martyniuk (LiD) uważa, że wprawdzie marszałek ma więcej obowiązków niż zwykły poseł, ale „wcale nie musi być akurat hodowany w zupełnie innych warunkach niż my wszyscy”.