Wyznacznikiem psiego komfortu najczęściej bywa pańska kasa i wzajemnie – dowodem prestiżu właściciela jest rasa posiadanego przez niego psa. Hodowcy nieustannie pracują więc nad jej udoskonalaniem i czystością. Na skutek krzyżowania ze sobą blisko spokrewnionych psów weterynarze stwierdzili występowanie 400 chorób przenoszonych genetycznie. Spaniele i boksery często cierpią na wrodzone choroby serca, setery irlandzkie i owczarki collie mają różnego rodzaju kłopoty z oczami, chińskie shar-pei – dermatologiczne, pudle mają skłonność do epilepsji, a co najmniej jedna piąta dalmatyńczyków skazana jest na głuchotę. Dziedziczne kłopoty ze stawami dotyczą zarówno owczarków niemieckich jak i labradorów. „To jest tak – napisał Stephen Budiansky w swojej książce „Prawda o psach” („The Truth about Dogs”), wydanej w tym roku w Wielkiej Brytanii – jakby wyliczać historię chorób potomków królewskich familii, w których przez kilka wieków najbliżsi kuzyni łączyli się ze sobą więzami rodzinnymi”.
Szlachetnie urodzone psy obowiązują nie tyle arystokratyczne rysy, ile odpowiednia sylwetka, właściwy kłąb, odpowiednio przycięty ogon. Psią piękność ludzie, zupełnie tak jak klasę modelek na wybiegach, oceniają według standardu. Tabela psiej wagi podpowiada, że chart afgański nie może przekroczyć 32 kg, ciężar ciała leonbergera nie powinien być większy niż 80 kg. Gdy u jednej rasy uszy powinny stać, to u drugiej opadać, gdy jedna powinna mieć ogon długości co najmniej pół metra, u innej wystarczy puszysty kłębuszek.
W salonie piękności
Przygotowanie do sesji zdjęciowej modelki trwa przeciętnie około pięciu godzin, tyle samo czasu zajmuje przygotowanie psa do wystawy.