Archiwum Polityki

„Złoty strzał”

W artykule (POLITYKA 45) o spłacie długu brazylijskiego przez Polskę A.K. Wróblewski powołuje się na mój artykuł „Kto zadłużył Polskę” opublikowany w „Przeglądzie” nr 40. Autor ubolewa, iż w stosunku do wywiadu, którego mu udzieliłem w końcu 1980 r. (POLITYKA 48/80), prezentuję obecnie inny punkt widzenia na politykę inwestycyjną Polski lat 70. Dowodem ma być zawarta w moim artykule opinia, iż w połowie lat 70. udział inwestycji w dochodzie narodowym zwiększył się do 38 proc.

Te 38 proc. to nie jest moja opinia, to fakt statystyczny; taki był wówczas ten udział. Ale nie wynika z tego jeszcze jakakolwiek ocena polityki inwestycyjnej. Duży udział akumulacji i inwestycji w dochodzie narodowym może być powodem do dumy, gdy są one prawidłowo lokowane i efektywnie realizowane (porównaj kraje nowo uprzemysłowione). Może być też przyczyną kryzysu zadłużeniowego, gdy lokuje się je w dziedzinach antyimportowych i realizuje nieefektywnie.

W tym samym artykule wyraziłem jednoznaczną, obecną moją opinię na ten temat pisząc: „Wszystko to razem przyniosło (w latach 70.) efekty mniejsze od oczekiwanych, bowiem system był niesprawny. Polska była krajem o zacofanej kulturze przemysłowej, a czas szybko uciekał. Co gorsza, zaczął narastać problem zwany pętlą zadłużenia”.

Nie warto byłoby o tym pisać, gdyby rosnące dziś szybko zadłużenie zagraniczne Polski nie miało korzeni podobnych do lat 70. Są nimi błędy w polityce strukturalnej, a więc też inwestycyjnej. Zarówno wtedy, jak też obecnie Polska rozwija swą gospodarkę antyimportowo, a nie proeksportowo, a to zawsze prowadzi do pętli zadłużenia. Wyjaśnieniu tego dylematu służył mój artykuł w „Przeglądzie”.

Polityka 49.2001 (2327) z dnia 08.12.2001; Listy; s. 90
Reklama