Telewizyjne platformy cyfrowe skarżą się na podglądaczy, czyli piratów telewizyjnych korzystających bezprawnie z kanałów kodowanych. Tegoroczne straty z tego powodu szacuje się na około 200 mln zł, choć w ubiegłym były jeszcze większe – 250 mln zł. Niektóre stacje twierdzą, że rzesza podglądaczy przekracza połowę legalnej widowni, która zapłaciła za korzystanie z platformy. Na przykład Cyfra+, mająca 300 tys. abonentów, oceniała, że jej programy w rzeczywistości ogląda pół miliona osób. Piraci uszczuplają też dochody Wizji TV, kanału kodowanego HBO czy platformy cyfrowej Polsatu. Zjawisko nielegalnego podglądania jest nagminne, ponieważ bezkarny jest bazarowy handel dekoderami oraz fałszywymi kartami. Policja odkryła w Łodzi producenta, wytwarzającego fałszywe dekodery. Chcąc ukrócić telewizyjne piractwo, Stowarzyszenie Dystrybutorów Programów Telewizyjnych Sygnał zaczęło szkolić policjantów, co zaczyna już przynosić efekty – zatrzymano kilku piratów. Za sprzedaż fałszywych kart i dekoderów grozi kara do trzech lat więzienia, za korzystanie z nich – do roku.