W Warszawie istniał obóz koncentracyjny. To fakt bezsporny. Mówią o nim niemieckie dokumenty: rozkaz Himmlera z 11 czerwca 1943 r., aby przekształcić więzienie przy ul. Dzielnej w Warszawie (Pawiak) w obóz koncentracyjny oraz meldunek z 19 lipca 1943 r., iż przywieziono do obozu pierwszą grupę 300 więźniów. Dokumenty niemieckie podają też, że od 1 maja 1944 r. KL Warschau utracił samodzielność i stał się podobozem Majdanka.
Jan Kosiński, więzień obozów koncentracyjnych, kronikarz hitlerowskich miejsc zagłady, zmarły w 1991 r., w książce „Niemieckie obozy zagłady i ich filie” napisał o KL Warschau: „19 lipca 1943 r., z inicjatywy dowódcy SS i policji na dystrykt warszawski SS-Brigadefürera Jürgena Stroopa, powstał u zbiegu ulic Gęsiej, Okopowej i Smoczej, obejmując swym zasięgiem także Wołyńską i Zamenhofa – Arbeitslager dla Żydów”. Zdaniem Kosińskiego obóz mieścił się w byłym więzieniu wojskowym. W KL Warschau (zwanym przez warszawiaków Gęsiówką) przebywało 5 tys. Żydów z całej Europy. Pracowało tam również 2,5 tys. Polaków. Zajmowali się głównie wyburzaniem getta, sortowaniem gruzu, poszukiwaniem kosztowności i innych wartościowych przedmiotów. Później wszystko, co przedstawiało jakąkolwiek wartość, wywożono do III Rzeszy. Komando zwane przez więźniów Brygadą śmierci zajmowało się paleniem zwłok Żydów, których łapano w gruzach getta, oraz Polaków zamordowanych za „terrorystyczne zamachy” w Warszawie. Według Kosińskiego taki los spotkał około 4 tys. osób.
Po ewakuacji Gęsiówki do Dachau (koniec lipca 1944 r.) na miejscu pozostało jeszcze 400 więźniów. Ocalenie przyszło 5 sierpnia 1944 r.