Archiwum Polityki

Kampania z prokuratorem

Specjalnością SLD staje się zachęcanie prokuratury do udziału w kampanii wyborczej. Po spektakularnym zapytaniu, czy aby przeciwko kandydatom Sojuszu nie są prowadzone jakieś śledztwa, co z prawnego punktu widzenia było gestem pustym i szczęśliwie tak zostało potraktowane, mamy kolejną próbę. Tym razem wydano oświadczenie, że rząd AWS wyprowadza wielkie państwowe pieniądze do prywatnych i partyjnych kieszeni, że są potężne nadużycia i prokurator powinien się tym zająć. Do gromkiego apelu dołączono bez ładu i składu kilka poselskich interpelacji w sprawach rzeczywiście bulwersujących (w niektórych toczą się już zresztą śledztwa, o niektórych pisaliśmy w „Polityce”). Część z nich – na przykład afery w PKP – mają swój początek za rządów koalicji SLD-PSL. Ciekawe zresztą, że w tym katalogu, wynikającym, jak rozumiem, z wielkiej dbałości o stan finansów publicznych, brak doniesienia na działalność choćby ministra Buchacza, który za rządów SLD-PSL udatnie wyprowadził ogromne sumy ze Skarbu Państwa (większe niż znalazły się w obecnym zawiadomieniu prokuratora), nad którymi rządowi nie udało się odzyskać kontroli, a przecież bardzo przydałyby się dziś budżetowi. Sposób sprawowania władzy przez AWS jest powszechnie znany, partyjne zawłaszczanie państwa jest faktem. Nie jest ono jednak tylko dorobkiem tej ekipy. Jest także dorobkiem SLD, który nie może uchylać się od odpowiedzialności rządząc lub współrządząc w połowie województw.

Polityka 34.2001 (2312) z dnia 25.08.2001; Komentarze; s. 13
Reklama