Lesław Paga, były szef Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, a obecnie prezes polskiej filii firmy konsultingowej Deloitte&Touche, w zakonnym habicie klęczy przed pejsatym Żydem w chałacie i jarmułce, błagając o pomoc. Zjadliwa satyra na polskie przemiany? Nie, to tylko scena z amatorskiego filmu „Rabin Hood”, jaki podczas swego dorocznego święta firmowego kręcili pracownicy Deloitte&Touche. Mają taką tradycję: latem, po zakończeniu badań rocznych sprawozdań finansowych firm-klientów, odbywa się Summer Party, czyli letnie przyjęcie. To impreza integracyjna organizowana w jakimś atrakcyjnym plenerze. Przez część dnia pracownicy bawią się kręcąc film (stronę techniczną zapewnia oczywiście specjalistyczna firma), potem siadają do suto zastawionych stołów. Pamiątką z imprezy jest kaseta wideo dokumentująca filmową zabawę. Na okładce kasety znaleźć można zabawne komentarze udające fragmenty recenzji filmowych. Na przykład: „Lesław Paga ma już wiele ról w swej karierze. Jego rola w »Rabin Hoodzie« jest jednak wyjątkowa. Paga w habicie zakonnika w obliczu rosnących notowań SLD jest jak James Dean w »Buntowniku bez powodu« w pędzącym w przepaść samochodzie”.
Szkoła przeżycia
Letni piknik to obok świątecznego przyjęcia zwanego zgodnie z anglojęzyczną modą Christmas Party najpopularniejszy typ firmowej imprezy. Służy wypoczynkowi i integracji pracowników, jest świadectwem troski pracodawcy o załogę. Zdarza się jednak, że haerowcy, czyli ludzie z działów personalnych (od angielskiego skrótu HR – human resources – zasoby ludzkie), wykorzystują je do własnych celów. Nadarza się przecież doskonała okazja do obserwowania zachowań pracowników w nietypowych sytuacjach: jak reagują na nowe wyzwania, czy posiadają zdolności przywódcze, umiejętność rozwiązywania niespodziewanych problemów i sprawnego działania w grupie?