Archiwum Polityki

Kryże znów będzie sądził

Sekretarzem stanu w resorcie sprawiedliwości przestał być Andrzej Kryże. Po odejściu Andrzeja Grzelaka z funkcji podsekretarza objął jego stanowisko. Sekretarzem stanu została Beata Kempa, posłanka PiS. W warszawskim środowisku prawniczym można usłyszeć spekulacje, że obniżenie rangi urzędniczej Andrzeja Kryże to wynik napięć między nim a Zbigniewem Ziobro. Kryże – z wyrazistą osobowością i wizją resortu – miał wyrastać na pierwszoplanową postać, co jego szefowi nie przypadło do gustu. Wiceminister zaprzecza: – Minister, informując mnie o powołaniu Beaty Kempy na sekretarza stanu, zaznaczył, że pozostanę na swoim stanowisku, bo w resorcie może być dwóch sekretarzy. Postanowiłem jednak wykorzystać okazję i poprosiłem ministra o przeniesienie mnie na stanowisko podsekretarza stanu, co umożliwi mi odzyskanie nominacji sędziowskiej. Jest to niezbędne, abym, przynajmniej co jakiś czas, mógł prowadzić rozprawy. Kryże dodaje, że funkcję sekretarza stanu – oznaczającą konieczność rezygnacji z pracy sędziego – przyjął z bólem tylko dlatego, że jej obsadzenie było konieczne, gdy Zbigniew Ziobro obejmował resort. Choć wiceminister tego nie mówi, taki krok musiał być konieczny w związku z brakami kadrowymi PiS. Beata Kempa dała się poznać jako gorliwa promotorka Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Jest prawnikiem, wcześniej pracowała jako kurator sądowy. Opinie o jej kompetencjach są w przeważającej mierze pozytywne – ale też nie budzi wątpliwości, że z jej strony minister może liczyć na większą lojalność polityczną niż ze strony jakiegokolwiek bezpartyjnego eksperta.

Zakres obowiązków Andrzeja Kryże jako podsekretarza zasadniczo się nie zmienia: – Mam rozpędzoną reformę sądownictwa i rozpędza się ona coraz bardziej.

Polityka 23.2006 (2557) z dnia 10.06.2006; Ludzie i wydarzenia; s. 16
Reklama