Archiwum Polityki

Śmiały Żmudzin

Należy do pionierów medycyny w Królestwie Polskim. Został zabity przez drukarza wydawanego przez siebie pisma. Na procesie mordercy wątki społeczne mieszały się z patriotycznymi.

15 listopada 1877 r. Warszawa pożegnała znakomitego chirurga profesora Polikarpa Girsztowta. Dawno nie było w stolicy tak uroczystego pogrzebu, dawno nad trumną nie zgromadziły się takie tłumy. Czym zasłużył sobie na takie pożegnanie? Trzeba uczciwie powiedzieć, że chociaż był wybitnym chirurgiem i bardzo dobrym lekarzem, najwyższej klasy nauczycielem akademickim, wreszcie – człowiekiem zaangażowanym bez reszty w sprawy polskiego piśmiennictwa lekarskiego, główną przyczyną tak licznego uczestnictwa w pogrzebie były niezwykłe okoliczności jego śmierci.

Girsztowt urodził się w 1827 r. w Hrynikiszkach na Żmudzi, pierwsze nauki pobierał w Kiejdanach – skojarzenia z „Ogniem i mieczem” nasuwają się nieodparcie. Z wyróżnieniem w postaci złotego medalu ukończył petersburską Akademię Medyko-Chirurgiczną i został jej nadetatowym asystentem. Od 1853 r. brał udział jako lekarz wojskowy w wojnie krymskiej, m.in. pracując przez rok w oblężonym Sewastopolu; tam, pod kierunkiem znakomitego chirurga rosyjskiego Mikołaja Pirogowa, nabywał umiejętności w dziedzinie chirurgii wojennej. Wyniesione z wojny doświadczenie przydało się Girsztowtowi później, w okresie Powstania Styczniowego.

Po zakończeniu wojny krymskiej Girsztowt powrócił do Petersburga; tam, we wrześniu1858 r., dowiedział się o dwóch wakatach na stanowisko profesora chirurgii – w Charkowie i w Warszawie. Chodziło o Cesarsko-Królewską Warszawską Medyko-Chirurgiczną Akademię, którą utworzono 1 października 1857 r. z rozkazu cara Aleksandra II. (Pięć lat później weszła ona – na prawach wydziału – w skład Szkoły Głównej Warszawskiej; władze carskie konsekwentnie odmawiały zgody na nazwę uniwersytet).

Dzieło

Girsztowt bez wahania wybrał Warszawę i uzyskał nominację na profesora nadzwyczajnego Katedry Chirurgii Teoretycznej, Syfilidologii i Okulistyki.

Pomocnik Historyczny Nr 2/2008 (90058) z dnia 16.08.2008; Pomocnik Historyczny; s. 28
Reklama