Archiwum Polityki

Surrealistyczny pop-art

[bardzo dobre]

Wydawałoby się, że we współczesnej sztuce niewiele już może zaskoczyć. A jednak pierwszy kontakt z obrazami jednego z najbardziej znanych twórców niemieckich średniego pokolenia Neo Raucha jest nieoczekiwanym przeżyciem. Artysta wcale nie szokuje, nie skandalizuje, nie sięga po drastyczne treści, ale nie sposób przejść obok jego prac obojętnie. Raucha pomysł na sztukę wydaje się wyrastać z korzeni surrealizmu: brak logiki, łączenie różnych wymiarów życia i świata, niezwykłe skojarzenia, ukryte aluzje i łamigłówki układane z okruchów rzeczywistości. Forma natomiast nieuchronnie kojarzy się z pop-artem (szczególnie z „komiksami” Lichtensteina), z poetyką starego plakatu, kiczowatych dekoracji pudełek od herbatników, tandetnych ilustracji książkowych. To niezwykłe połączenie przynosi efekty niezwykłe: światy kreowane przez Raucha są idealne i nierealne zarazem, banalne i wyrafinowane równocześnie. Nic nie jest jednoznaczne, sensy są poukrywane, to co wydaje się nam swojskie, jest też i bardzo obce. Ponad trzydzieści intrygujących prac czterdziestoletniego Raucha pochodzących z kolekcji Deutsche Bank oglądać można w galerii Międzynarodowego Centrum Kultury w Krakowie do 18 listopada. P.Sa.

[bardzo dobre]
[dobre]
[średnie]
[złe]
Polityka 41.2001 (2319) z dnia 13.10.2001; Kultura; s. 42
Reklama