Poseł Samoobrony Piotr Misztal, o którym ostatnio było głośno (wdał się w burdę w łódzkiej dyskotece, zrobił awanturę interweniującym policjantom, dzwonił ze skargą do Ludwika Dorna), opowiedział szczerze „Dziennikowi Łódzkiemu”, dlaczego wybrał partię Leppera: „Platforma by mnie nie przyjęła, do PiS-u nie mogliśmy znaleźć telefonu, więc zapisałem się do Samoobrony”.
Jadwiga Staniszkis w odpowiedzi na pytanie „Przeglądu”, dlaczego rośnie sondażowe poparcie dla PiS: „To świadczy o stanie umysłów społeczeństwa. Ludziom podoba się silna władza, szybkie działania i opanowanie całej przestrzeni w państwie”.
Katarzyna Kolenda-Zaleska, dziennikarka TVN 24, zwierza się w „Tygodniku Powszechnym”: „Gdybyśmy chcieli – ja i moi koledzy, dziennikarze prowadzący poranne i wieczorne rozmowy z politykami – zacytować, co też ci politycy wygadują poza anteną, niejeden polityczny sojusz dawno ległby w gruzach. Niejeden z nas przecierałby oczy zdumiony nie tyle nawet politycznym cynizmem, co zwykłą bezczelnością, butą i chamstwem”.
Dorota Gawryluk, dziennikarka telewizyjnych „Wiadomości”, udzieliła wywiadu miesięcznikowi „Film”. Na wszystkie pytania odpowiadała bardzo dowcipnie, także na to, jaki wpływ na jej życie miało obejrzenie „O dwóch takich, co ukradli księżyc”. „Ci, którzy kradną w dzieciństwie księżyc, w dorosłym życiu mogą posunąć się znacznie dalej” – odpowiedziała Gawryluk.
Jan Pietrzak elegancko w „Tygodniku Solidarność”: „Postępowcy nasi po przegranych wyborach wiercą się jak g... w przeręblu, by zwrócić na siebie uwagę, a także dlatego, by eleganckim kręgom Zachodu dostarczyć argumentów przeciwko polskiemu ciemnogrodowi, zaściankowi, ksenofobii, nacjonalizmowi, klerykalizmowi itp”.