Archiwum Polityki

Lekcja języków dla początkujących

Podobno mamy w Polsce całkiem niezłą, uchwaloną przez Sejm ustawę o języku. Jeśli tak, to proponuję przespacerować się reprezentacyjną ulicą Piotrkowską w Łodzi. Na przykład jej króciutkim odcinkiem między ulicami Więckowskiego i Próchnika. I popatrzeć na kuszące nas neony i szyldy sklepów. Nurzamy się w angielszczyźnie z pojedynczymi wycieczkami w rejon basenu Morza Śródziemnego. A więc łodzianin ma do wyboru: Footwear i Silk Wear, Citi Financial, Exe Line, Vision Express, JB Collection i Estate, Paris Optique, Presto i Avant. Trudno przypuszczać, by od tej mnogości przybyło nam w kraju poliglotów. Chociaż niedawno słyszałem, jak pewien rodak prosił w sklepie spożywczym o butelkę (tak dokładanie powiedział) „siedem up” i paczkę „crunchipów”. Na szczęście nieco dalej ujrzałem samotnie zmagające się z zalewem obco brzmiących nazw swojskie Piekarnia Palce Lizać i Restauracja Raz Na Wozie i od razu cieplej zrobiło mi się na duszy. Gratuluję odwagi i życzę wytrwałości.

Piotr Sarzyński

Polityka 39.2004 (2471) z dnia 25.09.2004; Kultura; s. 67
Reklama