Informacja, że Krzysztof Krawczyk jest trollem, okazała się jednak lekko przesadzona. Burza rozpętała się po wyznaniu Agnieszki Chylińskiej na antenie Radia 94. „Super Express” poprowadził w tej sprawie dziennikarskie śledztwo, które jednak wykazało, że jest mało prawdopodobne, by gwiazdor mieszkał w jaskini. W dwoistość natury Krawczyka nie wierzy nawet piosenkarka Renata Dąbkowska, która „Super Expressowi” powiedziała, że Krzysztof nie jest trollem. Sam Krawczyk nie chce zdradzić swej tożsamości i tajemniczo odpowiada: „Troll zawsze chętnie zaśpiewa z Chylińską”.
Gołota przed walką rusza głową – tę sensacyjną informację drukuje na pierwszej stronie „Super Express”. Dopiero gdy człowiek kupi gazetę i zajrzy do środka, może poczuć się oszukany. To prawda – Gołota rusza głową (widać na zdjęciu). Ale sławny bokser tylko dosłownie rusza głową. Podnosi nią dwudziestokilogramowe ciężary. Niestety, żeby zostać filozofem ringu, musiałby ruszyć co najmniej jeszcze z dziesięć dodatkowych kilogramów.
Fakt” odkrył „prawo Kulczyka”, według którego wielkość kapitału jest wprost proporcjonalna do przyrostu owłosienia. Zależność między bogactwem a owłosieniem dziennikarze „Faktu” opisali na przykładzie Grażyny Kulczyk, której w ciągu dwóch miesięcy włosy urosły o jakieś 30 cm. W lipcu Kulczyk miała króciutkie włosy, a we wrześniu spadały jej na ramiona. Nie poznała jej nawet Grażyna Torbicka. Jeśli „prawo Kulczyka” będzie działać dalej, do Bożego Narodzenia Grażyna Kulczyk będzie ciągnąć warkocze po ziemi.
W związku z nagłym stłumieniem przedsiębiorczości Marka D. zostaje on ukarany przeniesieniem z rubryki towarzyskiej „Vivy!” do kroniki kryminalnej „Rzeczpospolitej”.