W kilku ostatnich latach z pomocy społecznej korzystało aż 22 proc. obywateli. Rola pomocowych organizacji społecznych wzrasta szczególnie wtedy, gdy pogarsza się sytuacja gospodarcza, wiele osób pozostaje bez pracy i pogrąża się w biedzie. Z raportu CBOS wynika, że Polacy są z tej pomocy niezadowoleni.
Ponad połowa (56 proc.) badanych uważa, że pomoc ze środków publicznych otrzymuje zbyt niewielka grupa potrzebujących.
Trzy czwarte narzeka, że nawet jeśli pomoc do potrzebujących dociera, to jest niewystarczająca. Tylko 14 proc. jest zadowolonych z działania pomocowego systemu.
Z kolei 16 proc. respondentów jest zdania, że z pomocy korzysta zbyt wiele osób. Sądzą tak przede wszystkim ludzie należący do grupy dobrze uposażonych obywateli, prowadzących samodzielną działalność gospodarczą lub na kierowniczych stanowiskach.
W ciągu ostatnich sześciu lat liczba niezadowolonych z systemu pomocy społecznej wzrosła o 15 proc.
Polacy nie są zgodni w opiniach, na czyją pomoc mogą w razie trudnej sytuacji życiowej liczyć. 29 proc. wskazuje na organizacje państwowe i samorządowe, nieco więcej (32 proc.) na organizacje społeczne.
Organizacje społeczne wybierają obywatele młodsi i lepiej wykształceni. Jedna trzecia jest zdania, że potrzebujący nie mogą liczyć na nikogo.
Trzeba dodać, że Polacy nie mają dobrej opinii o funkcjonariuszach społecznych, czyli o pracownikach gminnych ośrodków pomocowych oraz pracownikach organizacji społecznych. Ich przygotowanie oceniają średnio (38 proc.) lub nisko (20 proc.).
Mimo powszechności postaw roszczeniowych Polacy woleliby, żeby pomoc finansowa dla bezrobotnych łączyła się z wykonaniem przez nich pracy na rzecz społeczności. 35 proc. badanych twierdzi, że pomoc powinna być jedynie okresowa.