Archiwum Polityki

Mało raju na ulicy Paradis

Pan Ibrahim i kwiaty Koranu” – druga opublikowana w Polsce książka Erica-Emmanuela Schmitta – to pełna literackiego smaku i filozoficznej lekkości przypowieść o ukrytym w każdym z nas dziecku, o niekonwencjonalnym poszukiwaniu szczęścia i emocjonalnych korzyściach, jakie wypływają z rozumnego dialogu pokoleń. Bohaterem opowieści Schmitta jest mieszkający jedynie z ojcem jedenastoletni Mojżesz. Nie ma lekkiego życia – karcą go w szkole, w domu musi prać, gotować, robić zakupy. Mieszka w wielkim, ciemnym mieszkaniu, pustym i pozbawionym miłości. „Co takiego miałem w sobie, że nie sposób było mnie kochać” – pyta ze smutkiem chłopiec? Dziecko swoją niedolę stara się łagodzić wizytami na paryskiej ulicy Paradis, na której rezydują okoliczne prostytutki, oraz rozmowami z poznanym w tym samym czasie Ibrahimem – starym muzułmańskim sklepikarzem, który z ojcowską troską, ale i niewymuszonym humorem uczy chłopca, jak ważna w życiu jest bliskość drugiej osoby, siła uśmiechu i wszechmoc marzeń. Odkrywa również moc własnych dążeń: „Jeśli sam Bóg nie odkrył przed kimś życia, żadna książka go przed nim nie odkryje”.

Schemat fabularny książki przypomina więc „Oskara i panią Różę” – bestsellerową przypowieść Schmitta – gdzie, przypomnijmy, umierający chłopiec dzięki pomocy niezwykłej wolontariuszki Róży w dwanaście dni przeżywa całe swoje życie z wszystkimi jego radościami i cierpieniami.

Schmitt z właściwą dziecku ciekawością, szczerością, ale i okrucieństwem każe stawiać pytania o istotę człowieczeństwa. Odnajduje ją zaś w niekończącym się i nieustannym poszukiwaniu miłości. „Pan Ibrahim i kwiaty Koranu” to z jednej strony pełna językowego humoru historia dojrzewania dziecka, które odnajduje nie zawsze logiczne prawidła rządzące światem, a z drugiej strony spowiedź dorosłego mężczyzny, któremu własne dzieciństwo uświadomiło po latach wagę i znaczenie elementarnych prawd i naiwnych zdawałoby się marzeń.

Polityka 42.2004 (2474) z dnia 16.10.2004; Kultura; s. 60
Reklama