Archiwum Polityki

Rozbiór wizji

Zaostrza się bój o polityczną władzę nad telewizją publiczną. By mieć wpływ na decyzje personalne, AWS żąda dymisji Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za uchybienia w przydzielaniu koncesji sieciom prywatnej TV. Największe straty mogą dotknąć TVN Mariusza Waltera, któremu - po wyroku NSA podważającym decyzje KRRiTV - zamierza się odebrać prawo do nadawania w centrum i na północy Polski. Niektórym marzy się, by na gruzach TVN zbudować telewizyjną replikę Radia Maryja. Chaos na rynku mediów - wywołany także polityką - sprawia, że tracą na tym wszyscy, poza jednym, Zygmuntem Solorzem, właścicielem Polsatu, który wyrasta na polskiego Sylvio Berlusconiego, magnata telewizyjnego. Gdy inni się biją, on wygrywa.

Politycy AWS są sfrustrowani, że nie udało im się ulokować swoich ludzi w zarządach radia i telewizji, które znalazły się w rękach osób związanych z SLD, PSL i UW. Dlatego bitwa o władzę nad państwową telewizją i radiem wkroczyła w krytyczną fazę, a AWS zapowiada frontalny atak na KRRiTV. Zamierza się doprowadzić jej członków przed Trybunał Stanu i wykazać, że naruszyli prawo przy udzielaniu koncesji prywatnym telewizjom.

- Próba odwołania Krajowej Rady za pośrednictwem Trybunału Stanu oznacza koniec niezależności mediów w Polsce - przestrzega Bolesław Sulik, przewodniczący KRRiTV. - Myślę, że wywoła to oburzenie na międzynarodowym forum.

Bitwa o media przeniosła się na nowy teren: o ile dawniej gardłowali wyłącznie politycy, o tyle teraz zaangażowano do tego tabuny prawników. Żeby człowiek mógł się połapać, o co w tym sporze chodzi, powinien mieć pod bokiem specjalistę od prawa i kodeks handlowy w ręku.

Oto minister skarbu domaga się odwołania rady nadzorczej publicznego radia za to, że powołała nowy zarząd, zanim minister zaakceptował wyniki poprzednich władz (tzw. skwitowanie). Istotą tego konfliktu jest niewłaściwy skład personalny nowego zarządu (dominuje w nim SLD i PSL), zaś metodą jego zmiany jest wypunktowanie uchybień proceduralnych.

Inny spór toczy się na linii Krajowa Rada - Ministerstwo Łączności o to, kto i w jakim zakresie ma oceniać wnioski o przyznanie koncesji na nadawanie programów telewizyjnych. Zdaniem Rady, zbyt szczegółowa procedura wzajemnych uzgodnień sprawi - na co zwraca uwagę Bolesław Sulik - że Krajowa Rada utraci samodzielność, zaś Ministerstwo Łączności będzie współdecydować o przyznaniu koncesji. Zachwieje to niezależnością Krajowej Rady. Nie przeraża to AWS, ponieważ minister łączności Marek Zdrojewski, należący do AWS, miałby wpływ na proces koncesyjny.

Polityka 28.1998 (2149) z dnia 11.07.1998; Kraj; s. 3
Reklama