Co roku w sezonie urlopowym "Polityka" rekomenduje czytelnikom książki wartościowe i ciekawe, do czytania przy różnej pogodzie. Tym razem lektury na słońce i deszcz polecają Państwu laureaci naszej nagrody - Paszportu "Polityki". Wśród rekomendowanych tytułów są nowości, ale także książki znane i uznane, do których warto wracać.
Anna Augustynowicz
reżyser, dyrektor szczecińskiego Teatru Współczesnego:
Na słońce i na deszcz polecam "Tego lata w Zawroci" Hanny Kowalewskiej. Jest to powieść, którą czyta się z przyjemnością. Młoda kobieta dostaje w spadku po babce dom. Odkrywając piękno i tajemnicę przestrzeni w Zawroci, dotyka problemów trójpokoleniowej rodziny, pogmatwanych związków psychicznych, własnej tożsamości. Autorka prowadzi rozmowę z babką, która jest bardziej jej wyobrażeniem godnej i dumnej kobiecości niż rzeczywistą postacią. Wchodzenie w intymność tej przestrzeni, do której wspaniałomyślnie otrzymała klucze, daje bohaterce możliwość innego obcowania z sobą samą, swoisty "zawrót" wyobrażeń o życiu. Powieść daje dużą porcję ludzkiego ciepła i nie naraża czytelnika na tani sentymentalizm.
Stefan Chwin
pisarz, krytyk literacki:
Mądrą, przenikliwą i znakomicie napisaną książkę "Byłam, byliśmy" Ireny Jurgielewiczowej przeczytałem jednym tchem. Dawno nie słyszałem w polskiej literaturze tak czystego tonu i mylą się ci, którzy wyrozumiale zaliczają tę książkę do dziedziny dokumentalno-wspomnieniowej. To nie jest tylko zapis, to jest także głęboka literacka medytacja nad tajemnicą losu.
Zachęcam też do czytania "Dukli" Andrzeja Stasiuka, "Tez o głupocie, piciu i umieraniu" Jerzego Pilcha oraz "Pieska przydrożnego" Czesława Miłosza. "Dukla" to najlepsza rzecz, jaką Stasiuk napisał. Krzywa talentu rośnie! Bardzo piękna książka, świetnie łącząca twardy obraz polskiego życia z przepastną beskidzką metafizyką. Pilch zaś jest sam klasą dla siebie, bo czego się nie dotknie, zamienia w szczerozłotą materię prozy. Jeśli ktoś lubi nostalgiczny humor, dalekie echa czeskich mistrzów, szuka przenikliwego obrazu polskiej teraźniejszości, znajdzie to wszystko w rzeczach Pilcha, którego mądrość złączona z czułą ironią przydaje naszemu światu prawdziwego blasku.