Archiwum Polityki

Dom na peryferiach prawa

Marii Jabłońskiej ukradziono dom. Wiedzą o tym sędziowie, prokuratorzy, adwokaci; współczują starszej pani. Mimo to przez 13 lat nieustannych procesów nie zaznała sprawiedliwości.

Korytarz na III piętrze Sądu Apelacyjnego w Warszawie. Zaraz się zacznie rozprawa odwoławcza przeciwko małżonkom Sławkowskim (nazwisko zmienione). Teresa – rocznik 1939 i Rajmund – rocznik 1930. Ona – emerytowana ekonomistka, on – emerytowany kartograf. Wyglądają nobliwie. Chociaż ciąży na nich nieprawomocny wyrok skazujący za posługiwanie się sfałszowanymi dokumentami, są całkiem spokojni. Pani Teresa sprawnie rozwiązuje jolkę w „Dużym Formacie”.

Zapomniany i sprzedany

Senec pod Bratysławą. Maria Jabłońska, z domu Karolak, 82 lata, rozkłada na stole dokumenty. Jeden stosik – historia rodziny i własne losy. Drugi – opowieść o utraconym domu na warszawskim Dolnym Mokotowie, przy ul. Stępińskiej 32.

Rodzice żyli przed wojną nieźle. Ojciec miał pięć taksówek i stację benzynową. W latach 20. kupił niedużą piętrową willę przy ul. Stępińskiej. Kilka pokoi, kuchnia, działka ok. 600 m kw. Pani Maria zdążyła przed wybuchem wojny zdać maturę w Gimnazjum im. Królowej Jadwigi. Tata podczas okupacji walczył w AK. Brał udział w powstaniu, wzięty do niewoli trafił na roboty do Niemiec. Wrócił w 1945 r.

Marii nie było już wtedy w Polsce. Tuż przed wojną poznała Albina Jablonskiego, Słowaka. Ślub wzięli w 1942 r. w Wiedniu, gdzie Albin studiował weterynarię. Stamtąd przenieśli się najpierw do Bratysławy, potem do miasteczka Senec. Na świat przyszły dwie córki, obie są lekarkami. Albin już nie żyje.

Zaraz po wojnie ojciec pani Marii przystąpił do remontowania zniszczonej podczas powstania willi przy Stępińskiej. Ledwo zdążył uporać się z odbudową, kiedy w 1951 r. decyzją administracyjną (na podstawie dekretu o gruntach warszawskich) nieruchomość odebrano. Uczyniono to – jak potem wielokrotnie przyznawano – z rażącym, nawet jak na tamte czasy, naruszeniem prawa.

Polityka 46.2003 (2427) z dnia 15.11.2003; kraj; s. 32
Reklama