Nie chodzi nam o przedłużenie, tylko o skrócenie okupacji Iraku.
Abdullah Gul
minister spraw zagranicznych Turcji
Parlament turecki zaakceptował decyzję rządu o wysłaniu żołnierzy do pomocy siłom stabilizacyjnym pod przewodem USA. Nie wiadomo, ilu i kiedy, ale wiadomo, że nie do Kurdystanu, gdzie Turcy byliby szczególnie niemile widziani. Amerykanom zależy na współpracy Turcji – wielkiego kraju muzułmańskiego z 800-tysięczną armią z poboru. Turcji zależy na odblokowaniu 8,5 mld dol. przyznanych jej przez Amerykę w zamian za współpracę. Iracka Rada Rządząca – namiastka rządu tymczasowego – ma twardy orzech do zgryzienia. Nie chce narazić się ani irackim Kurdom, ani Amerykanom, a została wystawiona na pierwszy poważny test wiarygodności.
I
zrael nie zawaha się w obronie swych obywateli zaatakować wrogów w dowolnym miejscu i każdą metodą.
Ariel Szaron
premier Izraela
Premier Szaron powiedział to z okazji rocznicy wojny izraelsko-arabskiej 1973 r. Izrael, zaatakowany wtedy przez Egipt i Syrię, pokonał agresorów. Teraz, trzydzieści lat od tamtej wojny, Izrael – w odwecie na zamach na cywilów w restauracji w Hajfie – wysłał lotnictwo na obóz uchodźców palestyńskich w Syrii. Według rządu izraelskiego Syria udziela schronienia liderom palestyńskich organizacji terrorystycznych, a w obozie szkolono zamachowców. To strzał ostrzegawczy Szarona: jeśli palestyński terror nie ustanie, Izrael gotów jest bronić się przez atak już także poza Zachodnim Brzegiem i Strefą Gazy. To by jednak dobiło plany pokojowe.
Z
awsze się interesowałem proporcją i perfekcją.