Archiwum Polityki

Skok w bok

Czujesz się wypalony? Nudzi cię ciągle ta sama robota? Myślisz o innym zawodzie? Czemu nie spróbować. Są tacy, którzy po zmianie profesji wręcz odżyli, a zjawisko wielokrotnej zmiany kwalifikacji jest coraz częstsze.

W Citibanku szefem jednego z departamentów jest dyplomowany weterynarz. Na czele polskiego oddziału towarzystwa Allianz stoi Paweł Dangel, były reżyser teatralny. Przykłady podobnych karier można znaleźć niemal w każdej większej firmie. To normalne, bo gdy w Polsce rodził się kapitalizm, specjalistów od marketingu, zarządzania i finansów nie było. Kto miał głowę na karku, wyższe wykształcenie i opanował angielski, ten zazwyczaj szybko robił karierę.

Teraz takich możliwości już nie ma. Rynek pracy dawno się nasycił. Młodych, dobrze wykształconych, władających dwoma językami kandydatów do pracy w biznesie nie brakuje. Pracodawcy mogą przebierać. Dobre CV to standard, więc częściej zwracają uwagę na predyspozycje niż formalne kwalifikacje. Z kolei osoby stojące o dwa, trzy szczeble wyżej na zawodowej drabinie są oceniane wyłącznie przez pryzmat dotychczasowych dokonań. Liczy się doświadczenie i umiejętności zdobyte u poprzedniego pracodawcy. Jak nie ma się czym pochwalić, to kłopot murowany.

Start w nowe zawodowe życie jest więc dziś wyjątkowo trudny. Czasami trzeba zaczynać od zera. Tylko nieliczni zmieniają zawód przechodząc na równoległy wysoki szczebel. – Tym, którzy pracują od kilku lat i mają dorobek, łatwiej jest zmienić zawód, jeśli nowa profesja wymaga zbliżonych kwalifikacji – mówi Katarzyna Borowczyk z agencji doradztwa personalnego Bigram. Kiedy trzy lata temu Citibank szukał kandydatów na doradców najzamożniejszych klientów, to sięgnął po pracowników warszawskiego hotelu Sheraton. Zadecydował fakt, że znani byli z doskonałej obsługi gości. Z kolei dobry handlowiec rozumie potrzeby i nawyki konsumenta, więc jego doświadczenie może być wykorzystane w marketingu.

Takich spokrewnionych zawodów jest oczywiście więcej.

Polityka 38.2003 (2419) z dnia 20.09.2003; Gospodarka; s. 46
Reklama