Archiwum Polityki

Wywrotka posła Bondy

Nazywa się Bonda. Ryszard Bonda. Prawdopodobnie wkrótce straci immunitet. Kim jest? Oszustem na wielką skalę? Narzędziem w rękach znacznie potężniejszych kombinatorów? Czy tylko biznesowym samorodkiem, którego wywróciła skala jego własnych interesów?

Wszyscy jego znajomi są zgodni: Program Samoobrony to on miał w d... To po co został posłem? Odpowiedzi padają różne: po to, by zyskać immunitet, z próżności, dla szpanu, bo miało to pomóc w interesach.

Ni cholery nie pomogło – kwituje Ryszard Bonda, a potem długo myśli nad własną odpowiedzią. Wyłącza komórkę, wyjmuje z niej baterię, otwiera piwo, nalewa sobie szklaneczkę, chrząka, reguluje klimatyzację w pokoju hotelu sejmowego, drapie się w głowę, patrzy w sufit i w końcu wypala: – A bo ja wiem? Lepper powiedział: może byś został, to zostałem. Od kiedy jestem w Sejmie, wszystko jest gorzej. Interesy się sypią. Prokuratura naciska. Banki się usztywniły. Różni tacy teraz powyłazili, chcą nie wiadomo czego. Mówią: daj to, zrób tamto, bo inaczej pójdziemy do telewizji, przyjedziemy z kamerą, hałasu narobimy.

Bonda ma prosty język i bezpośredni sposób bycia, potrafi paradować po hotelu sejmowym w dresie, ale myli się ten, kto go bierze za prostaczka. Ma inteligentne, żywe oczy o przenikliwym spojrzeniu. Szybko znajduje odpowiedzi na podchwytliwe pytania i niewątpliwie zna się na rolnictwie.

Mit pucybuta

Pierwszy skandal z jego udziałem wybuchł już dzień po wyborach 2001 r., kiedy stało się jasne, że Bonda zasiądzie w parlamencie. Działacze Samoobrony z Legnicy, bo z tego okręgu startował, podnieśli bunt, że Lepper przywiózł listę w teczce tuż przed rejestracją, powykreślał lokalnych liderów i na pierwsze miejsce wstawił właśnie Bondę. Później okazało się, że Bondy nie znają nawet najbliżsi współpracownicy Leppera. On sam twierdzi, że zna Leppera od lat, zapraszał go na organizowane przez siebie wyścigi kolarskie. – Lepper chorągiewką machał, atrakcją taką był.

Związek Bondy z Samoobroną okazał się kruchy.

Polityka 37.2003 (2418) z dnia 13.09.2003; Kraj; s. 28
Reklama