Archiwum Polityki

Gorączka stadna

Po wakacjach życie polityczne wróciło do normy. Awantura goni awanturę.

Marszałek Marek Borowski popełnił przestępstwo – oznajmili posłowie Prawa i Sprawiedliwości, którzy oczywiście natychmiast zażądali prokuratora, a także odwołania marszałka. Poparła ich Liga Polskich Rodzin, zatroskane miny prezentowali przez parę dni posłowie PSL, a nawet przytomnej wydawałoby się Platformy Obywatelskiej. Generalnie oznajmiano, że sprawa jest poważna. Awantura o długość kadencji Jana Czekaja w Radzie Polityki Pieniężnej jest dość typowa, gdy idzie o mechanizm powstawania awantur w naszym życiu politycznym. Najpierw robimy konferencję prasową, bijemy po oczach, biegniemy do prokuratora, piszemy wniosek najdalej idący, czyli o odwołanie, a potem ewentualnie pytamy: o co właściwie chodzi? W tym przypadku nie chodziło przecież o długość owej kadencji, gdyż wszyscy wiedzieli, że prof. Czekaj został wybrany na 4 miesiące, wiedzieli też dobrze, że gdyby w SLD zrodził się pomysł, by przedłużyć ją na następne lata, to Sojusz mógłby ten zamysł bez trudu przeprowadzić. Zapytanie zaś Trybunału Konstytucyjnego o zgodność ustawy o NBP z konstytucją, co planował Borowski, przestępstwem jeszcze nie jest. Wprost przeciwnie: taki wniosek wszyscy powinni zgodnie poprzeć.

Opozycja oczywiście musi patrzeć władzy na ręce, powinna to robić bardzo dokładnie, wytykać potknięcia i błędy, jest wszakże granica, poza którą ten sposób uprawnia polityki staje się absurdalny i niestety świadczy o słabości, przede wszystkim programowej. Polityki nie da się skutecznie uprawiać wyłącznie wywoływaniem burzy w szklance wody. Gdy spojrzeć na to, co tak naprawdę zajmowało polityków po wakacjach, to okazuje się, że głównie tropiono, czy aby Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w sposób właściwy zatrzymała kontrolera NIK, któremu prokurator stawia zarzuty (nawet w tej sprawie, dość przecież oczywistej, bo dotyczącej procedur, nie osiągnięto choćby minimum porozumienia między opozycją a wspierającymi rząd posłami) oraz roztrząsano sprawę marszałka Borowskiego.

Polityka 37.2003 (2418) z dnia 13.09.2003; Komentarze; s. 16
Reklama