Archiwum Polityki

Coś z życia

Wpuść ptaka!
W jednej ze wsi na Suwalszczyźnie mieszkańcom dokucza bocian. Już o świcie dziobie w szyby okien domostw. Następnie przez cały dzień spaceruje po obejściu. Przyzwyczaił się do ludzi oraz zwierząt domowych, nie boi się nawet psa. Jakby tego mało – porysował karoserię samochodu. Ornitolodzy zachodzą w głowę, co zrobić z groźnym boćkiem. A problem zaczyna być poważny. Straszne bociany zaatakowały Suwalskie już w zeszłym roku. Jeden wybijał szyby w domkach letniskowych i rysował karoserie samochodów, inny polował na kury. Wydaje się, że problem ma też swój aspekt demograficzny. Już wiadomo, dlaczego mamy coraz mniej mieszkańców – bociany walą do chałup, a gospodarze nie wpuszczają.

Więzień sumienia

Z zakładu karnego w Kikitach koło Biskupca (woj. warmińsko-mazurskie) uciekł więzień. Jednak jeszcze tego samego dnia zgłosił się na policję i oznajmił policjantom, że „przemyślał sprawę” i postanowił wrócić do więzienia.
Uciekinier odsiadywał 10-miesięczny wyrok za kradzież z włamaniem już od dwóch miesięcy. Ale teraz, za ucieczkę z zakładu karnego, grozi mu jeszcze kara do dwóch lat więzienia. Chyba jednak nie przemyślał wszystkiego albo w ogóle nie powinien się za to nigdy brać.

Lody z budki

Osoby, które w sezonie miały sprzedawać na świnoujskiej promenadzie i plaży naleśniki, drożdżówki, pączki, lody czy watę cukrową, są zbulwersowane zakazem, który wprowadził sanepid. Zakazał bowiem obwoźnego handlu towarami spożywczymi na promenadzie i plaży osobom, które nie mają własnych toalet i sprzedają towar „z ręki”. Powiatowy inspektor sanitarny tłumaczy, że musiał podjąć taką decyzję, bo wynika ze statutu świnoujskiego uzdrowiska i troski o zachowanie odpowiednich warunków higienicznych.

Polityka 22.2004 (2454) z dnia 29.05.2004; Fusy plusy i minusy; s. 109
Reklama