Archiwum Polityki

Gliniarz pod żurawiem

1 maja jest wyjątkową datą z jeszcze jednego powodu. Tego dnia powstanie policja budowlana, która będzie kontrolowała sklepy z materiałami budowlanymi, fabryki i place budów. Inspektorzy mają nas chronić przed zalewem tanich podróbek i materiałów niskiej jakości, często niewiadomego pochodzenia.

Jak dotąd przed bublami byliśmy chronieni głównie w teorii. Przepisy mamy przecież surowe: za wprowadzenie do obrotu materiału, który nie odpowiada wymaganiom, grozi 100 tys. zł grzywny. Główny Urząd Nadzoru Budowlanego nie zna jednak ani jednego przypadku, żeby ktoś taką grzywnę zapłacił. Przepis jest straszakiem: nie ma kto go egzekwować. Dziś nadzór budowlany kontroluje głównie to, co trafiło na budowy. Ogranicza się przy tym do sprawdzenia, czy wyroby mają wymagane dokumenty (certyfikaty, aprobaty, atesty). Do składów budowlanych i marketów inspektorzy zaglądają bardzo rzadko. Przestała się tym zajmować także Inspekcja Handlowa: w ostatnich latach nie przeprowadzała kontroli wyrobów budowlanych. W rezultacie do obrotu trafiają materiały bez wymaganych dokumentów. Czasem chłam, którego jedyną zaletą jest niższa cena.

Wprowadzana od 1 maja ustawa

o wyrobach budowlanych ma to zmienić. Główny inspektor nadzoru budowlanego i inspektorzy wojewódzcy zobowiązani zostali do objęcia kontrolą także sprzedaży i produkcji wyrobów dla budownictwa. Zajmie się tym swego rodzaju policja budowlana, która będzie miała wstęp do wytwórni materiałów, do magazynów i będzie korzystała z ochrony przysługującej funkcjonariuszom publicznym. – Szkolimy ludzi, którzy będą przeprowadzali takie kontrole i zaczynamy ich zatrudniać. Przygotowujemy także system informatyczny do krajowego wykazu zakwestionowanych wyrobów budowlanych, czarnej listy materiałów ze znakiem budowlanym, które nie odpowiadają wymaganiom – mówi Krzysztof Boss, zastępca głównego inspektora nadzoru budowlanego. Z kolei wykaz zakwestionowanych wyrobów ze znakiem CE będzie prowadził Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

Ogłaszanie takich czarnych list (m.

Polityka 18.2004 (2450) z dnia 01.05.2004; s. 82
Reklama