Archiwum Polityki

Przecena w powietrzu

Tego lata zagraniczne wakacje będą drogie, ale samolotowa podróż – wręcz przeciwnie. Nowa tania linia Air Polonia mocno namieszała. Na wielu trasach LOT, British Airways i Lufthansa już teraz wyraźnie obniżyły ceny. To przedsmak prawdziwej wojny cenowej i nie wszyscy wyjdą z niej żywi.

Tomasz Mickiewicz od dwóch lat pracuje w hotelu w Londynie. Jeszcze niedawno do Anglii jeździł autokarem. Dziś już nie musi. W tej samej cenie może mieć bilet na samolot za sprawą Air Polonii, nowej polskiej prywatnej małej linii, która zmieniła układ sił na naszym rynku lotniczym.

To nie właściciele Air Polonii wymyślili tanie linie, ale to oni pierwsi w Polsce rzucili wyzwanie potentatom. Ich wyczarterowane samoloty od grudnia latają m.in. na trasie z Warszawy do Londynu. Ceny biletów zaczynają się od 55 zł w jedną stronę (bez opłat lotniskowych). W praktyce często wynoszą trzy razy tyle. – Widząc, że nasze samoloty są pełne, LOT i British Airways obniżyły ceny o 45 proc. Dzięki nam można teraz polecieć tymi liniami do Londynu i z powrotem za 100 dol., podczas gdy jeszcze niedawno na taką podróż trzeba było przeznaczyć 200 dol. – mówi prezes Air Polonii Jan Litwiński, jak na ironię poprzedni wieloletni prezes LOT.

Stawka w tej grze jest wysoka. Między Warszawą i Londynem co roku podróżuje prawie pół miliona ludzi. To kilkakrotnie więcej niż na innych obsługiwanych przez LOT europejskich trasach. Ponieważ Air Polonia przejęła na niej kilkanaście procent pasażerów (a więc z pierwszego zwarcia wyszła zwycięsko), wiadomo już, że wojna rozleje się na pozostałe, najbardziej popularne trasy. Jej uczestnikami będą kolejne tanie linie (m.in. Germanwings, Wizz Air, SkyEurope) i wszyscy lotniczy potentaci. Drugie starcie już zresztą trwa.

Dostaniemy skrzydeł

Od końca marca Air Polonia uruchamia regularne rejsy do Brukseli, Paryża, Frankfurtu, Aten, Rzymu i Madrytu. Jej Boeingi latają nie tylko z Okęcia, ale także z Katowic, Poznania, Wrocławia i Krakowa. Sukces Air Polonii zachęcił innych tanich przewoźników. Między Warszawą a Kolonią cztery razy w tygodniu lądują samoloty niemieckiego Germanwings.

Polityka 17.2004 (2449) z dnia 24.04.2004; Gospodarka; s. 42
Reklama