Dla Finów to szok i żenada – kraj uchodzący za jeden z najmniej przeżartych korupcją przeżywa skandal na szczytach władzy. Była premier Finlandii Anneli Jaatteenmaki została oskarżona o wykorzystanie tajnych dokumentów rządowych do walki politycznej z rywalem. Dokumenty wyciekły z kancelarii prezydenckiej przed zeszłorocznymi wyborami parlamentarnymi. Dotyczyły treści poufnych spotkań ówczesnego premiera Paavo Lipponena z prezydentem Bushem i innych oficjeli z obu krajów w przededniu ataku na reżim Saddama Husajna. Pani Jaatteenmaki zarzucała w kampanii wyborczej Lipponenowi, że wbrew neutralności Finlandii wsparł wojenną politykę ekipy Busha. Finowie byli w większości przeciwko wojnie w Iraku – pani Jaatteenmaki wygrała wybory. Kiedy jednak okazało się, że posłużyła się dokumentami zdobytymi nielegalnie, musiała po 63 dniach urzędowania ustąpić z funkcji szefa rządu. Teraz grozi jej kara do dwóch lat więzienia.