Archiwum Polityki

Co ma nam kruk do powiedzenia

Jeszcze ćwierć wieku temu samo postawienie pytania: „Czy zwierzęta myślą?”, było dla wielu obrazoburcze. Dziś coraz więcej argumentów przemawia za tym, by przynajmniej niektórym nie odmawiać prawa do tej ludzkiej umiejętności.

Jesteśmy zwierzętami. Mówiąc dokładnie – lądowymi ssakami, rząd naczelne, rodzina człowiekowate, rodzaj Homo. Nikogo to już dziś, prawie 150 lat po opublikowaniu przez Karola Darwina jego rewolucyjnego dzieła „O pochodzeniu gatunków”, nie powinno gorszyć, aliści wielu z nas nie lubi, kiedy im się o tym przypomina. Zważywszy jednak liczne niecne zwyczaje naszego gatunku – kłamstwo, złośliwość, podstęp, przemoc – można raczej zadać sobie pytanie, czy inne zwierzęta nie powinny czuć się dotknięte, że uważamy się za ich bliskich krewnych? Odpowiedź na nie stwarza wszakże pewien problem – nie ma zgody co do tego, że posiadają one świadomość, a zatem zdolne są do tego rodzaju refleksji. Innymi słowy – kwestia, czy zwierzęta potrafią myśleć, budzi wciąż naukowe spory.

Do zastanowienia się nad tą kontrowersyjną sprawą skłoniła mnie wiadomość o śmierci zoologa Donalda R. Griffina, który w wieku 88 lat zmarł niedawno w swym domu w Lexington, w stanie Massachusetts. To w dużej mierze dzięki niemu badania nad zwierzęcą świadomością zyskały naukową wiarygodność i znalazły się w głównym nurcie oficjalnej nauki. Griffin, który w swej wydanej w 1976 r. książce „The Question of Animal Awareness” postawił śmiałą na owe czasy tezę, że zwierzęta, podobnie jak ludzie, mogą być zdolne do myślenia i przynajmniej niektóre obdarzone są świadomością, uważany jest za twórcę nowej dyscypliny badawczej, którą nazwał etologią poznawczą. Od tamtej pory wiele nowego się wydarzyło w tej fascynującej dziedzinie badań, więc do książki Griffina można by już dopisać nowe rozdziały.

Głosiciele radykalnych idei bywają wyśmiewani lub ignorowani,

jeśli nie zdobędą sobie wcześniej solidnej naukowej reputacji. Pod tym względem Griffinowi los sprzyjał, gdyż jeszcze jako student Harvard University, wraz ze swym kolegą Robertem Galambosem, dokonał w 1938 r.

Polityka 7.2004 (2439) z dnia 14.02.2004; Nauka; s. 72
Reklama