Z „Porad babuni” wydanych przez „Biblioteczkę Pani domu” wskazówka pt.: „Szuflady nie do otwarcia”. „Szuflady stwarzają zagrożenie dla dziecka. Łatwo może je otworzyć i przyciąć palce. Aby tego uniknąć, zaklej szuflady taśmą lub zrób zabezpieczenia np. z gumki”. Szuflada zaklejona będzie zupełnie niepraktyczna. Zalecam zabezpieczenie z gumki nieco wcześniej. Nie będzie problemu ani z dzieckiem, ani z szufladą.
Czytelniczka pyta eksperta w piśmie „Olivia”: „Pomimo dobrze przespanej nocy budzę się czasami z mocno podpuchniętymi, podsinionymi oczami. Czy jest na nie jakiś sposób?”. Sugerowałbym zmianę partnera. Albo, jeszcze prościej, przestań go tak denerwować.
Z tarotowego horoskopu dla Barana („Świat kobiety”): „Wisielec namawia do zwolnienia tempa i rozwagi. Od nadmiaru możliwości życiowych możesz się pogubić – zastanów się, nim podejmiesz decyzję”. Skoro wisielec namawia do zwolnienia rozwagi, naprawdę nietrudno się pogubić.
Sporo miejsca domowej przemocy poświęciła „Bella”. Czytamy w niej m.in.: „Jeśli mimo aktywności fizycznej złapie cię ból kręgosłupa, doraźnie pomogą ci proste domowe sposoby. Na napięte mięśnie i bolący kark zrób okład z ręcznika namoczonego w gorącej wodzie”. To dobry sposób, ale zamiast takiego samookaleczenia proponuję poprosić o pomoc męża. Nawet jeśli nie jest sadystą, okłady w jego wykonaniu będą skuteczniejsze.
W tym samym piśmie Ewa z Malborka opisuje swoją wizytę z dzieckiem u lekarza, który choremu malcowi zamiast antybiotyków zalecił bańki. „Czy taka metoda może być skuteczna?” – pyta zaniepokojona mama.