Archiwum Polityki

Opinie

Prof. Edmund Wnuk-Lipiński
socjolog, o rządach Andrzeja Leppera:
„...Choć trudno sobie wyobrazić, by Polacy oddali Polskę w ręce Leppera, łatwo przewidzieć, co byłoby, gdyby tak się stało. Otóż Lepper zacząłby wprowadzać w życie swoje recepty, a ponieważ są one albo utopijne (np. zasiłki dla wszystkich w wysokości bodaj 900 zł), albo rodem z dawnego systemu (np. kontrola rządu nad emisją pieniądza), można oczekiwać gwałtownego impulsu inflacyjnego, masowego wykupywania towarów na zapas (aby uciec przed skutkami inflacji), pojawienia się »czarnego rynku« na szczególnie poszukiwane dobra oraz rozregulowania rynku pracy i wzrostu zarejestrowanych bezrobotnych (kto nie chciałby dostać 900 zł »za frajer«?). Ale przecież nie Lepper będzie czuł się winny ani tym bardziej nie będą go obwiniać jego wyznawcy. Winni będą »szkodnicy«, »spekulanci« i »wichrzyciele różnej maści«, napastliwe media oraz opozycja, szukająca dziury w całym i rzucająca kłody pod nogi. Ten »szkodliwy element« trzeba będzie wyeliminować z życia publicznego, przy entuzjastycznym poparciu zwolenników wodza, aby słuszne założenia Samoobrony sprawdziły się. Po tym zabiegu nie będzie już nikogo, kto mógłby publicznie zapytać, czy tak się rzeczywiście stało. To przerysowany, czarny scenariusz klęski zrodzonej przez nieroztropne roztrwonienie dziejowego sukcesu Polski. To political fiction, której nadejściu można i trzeba zapobiec. Lepperyzm może zresztą podziałać ozdrowieńczo na polską politykę, bo stwarzane przezeń zagrożenie być może otrzeźwi klasę polityczną, zajętą głównie wzajemnym podgryzaniem się i załatwianiem partykularnych interesów”.

Polityka 24.2004 (2456) z dnia 12.06.2004; Opinie; s. 110
Reklama