Archiwum Polityki

Pedofilia

Wostatnich kilku latach przejawy pedofilii są w Polsce przedmiotem publicznej dyskusji. Według badań CBOS, niemal co dziesiąty Polak (9 proc.) deklaruje, że zna w swoim otoczeniu co najmniej jedną osobę, która w dzieciństwie była molestowana seksualnie przez osobę dorosłą. Znajomość taką najczęściej deklarują respondenci z wyższym wykształceniem oraz badani nie uczestniczący w praktykach religijnych.

Dla 94 proc. Polaków obcowanie seksualne osoby dorosłej z dzieckiem jest przestępstwem. Jedynie 4 proc. respondentów podziela pogląd, że jest to czyn naganny, ale nie przestępczy. Jeden procent Polaków uważa, że jest to rzecz naturalna, bo przyjęta już w czasach starożytnych. Jeden procent nie ma zdania.

Granica wieku, poniżej której obcowanie seksualne osoby dorosłej z nieletnią powinno być uznawane za pedofilię, postrzegana jest przez dużą część badanych znacznie bardziej restrykcyjnie, niż przewiduje to kodeks karny. Najliczniejszą grupę stanowią respondenci, którzy uważają, że za pedofilię powinno być uznawane podejmowanie przez dorosłych czynności seksualnych z osobami mającymi mniej niż 18 lat. Jedynie 9 proc. zgadza się z ustanowioną prawnie granicą 14 lat.

CBOS poddał także ocenie kilka rozwiązań dotyczących postępowania wobec osób, które zakończyły odbywanie kary za pedofilię i wyszły na wolność. Sposoby zaczerpnięto z prawodawstwa europejskiego oraz USA. 97 proc. Polaków uważa, że policja powinna mieć prawo do sprawdzania, co robią i gdzie przebywają osoby po wyroku.

Tyle samo zgadza się, że osoby takie powinny mieć całkowity zakaz pracy z dziećmi. Dyrektorzy placówek oświatowych powinni mieć możliwość sprawdzania, czy nowo przyjmowany pracownik nie był w przeszłości skazany za pedofilię.

Polityka 28.2004 (2460) z dnia 10.07.2004; Społeczeństwo; s. 76
Reklama