Archiwum Polityki

Polityka i obyczaje

W podwarszawskim Miedzeszynie odbyło się spotkanie klubu parlamentarnego SLD z premierem Markiem Belką. Jak podpatrzyli reporterzy „Super Expressu”, po wyjeździe premiera klub bawił się nadal. Posłowie raczyli się piwem i wódką, jedli szaszłyki, kaszankę i karkówkę, śpiewali stare harcerskie piosenki. Tymczasem posłanki Katarzyna Piekarska i Joanna Senyszyn, trzymające się z dala od kompanii, odpoczywały na huśtawce. „Ku zdziwieniu naszych reporterów – relacjonuje „Express” – posłanki zaczynają się przytulać, trzymają się za ręce”. Czy to jest przyjaźń – pyta gazeta.

Co mi dał, co zabrał PRL, co mi dała, co zabrała III RP? – zapytała „Trybuna” parę osób, w tym Bohdana Łazukę, który odpowiedział szczerze: „Mówi się, że PRL to był szary okres. Nie zgadzam się z tym, bo dla artystów był to okres wspaniały, który w całości przetańczyliśmy. Byłem wówczas królem życia. Dziś wszyscy narzekają. A ja, mimo iż w naszym zawodzie się nie przelewa, do tej drużyny nie dołączam”.

Minęła 15 rocznica powołania gen. Wojciecha Jaruzelskiego na urząd prezydenta Polski. Z tej okazji weterani Logistyki Sztabu Generalnego WP napisali list do „Przeglądu”: „Z dumą i szacunkiem podziwiamy skromne, pracowite życie Pana Generała, chlubną Służbę Ojczyźnie, wiekopomne zasługi, które historia w swoich annałach już zapisała złotymi zgłoskami”.

Działacze Platformy Socjalistycznej działającej w ramach Sojuszu Lewicy Demokratycznej krytycznie ocenili swych kolegów, którzy odcinając się od PRL, pozostawiają ocenę tamtych czasów prawicy. „Ci działacze lewicy, którzy chcą zamazać swoją przeszłość, unicestwiają się politycznie” – powiedział jeden z członków Platformy.

Polityka 31.2004 (2463) z dnia 31.07.2004; Polityka i obyczaje; s. 98
Reklama