Archiwum Polityki

Bon Voyage

++

Ciepło przyjęta we Francji komedia Jean-Paula Rappeneau „Bon Voyage”, (11 nominacji do Cezara) obśmiewa niezbyt heroiczną postawę francuskiego społeczeństwa w czasie II wojny światowej. Fabuła nawiązuje do powszechnie znanych nad Sekwaną wydarzeń z czerwca 1940 r. Wówczas to niemieccy generałowie Bock i Kuchler urządzali pod Łukiem Triumfalnym przegląd hitlerowskich wojsk, zaś francuski rząd przenosił swoją siedzibę z Paryża do Bordeaux zastanawiając się, czy prosić o zawieszenie broni, czy też kontynuować walkę w Afryce Północnej. Chwilę później prezydent Republiki Albert Lebrun zdecydował się postawić na czele rządu 84-letniego Petaina. Mająca w tle te historyczne fakty tragifarsa Rappeneau umiejscowiona jest w luksusowym hotelu Splendide w Bordeaux, gdzie spanikowana klasa polityczna, dziennikarze, ludzie biznesu oraz artyści znaleźli się, by ratować własną skórę, a przy okazji decydować o losach okupowanego kraju. Między nich trafia młody idealista, przyszły pisarz (Gregori Deranger), który wyszedł właśnie z więzienia i marzy o ponownym spotkaniu swojej pierwszej miłości (Isabelle Adjani). Nie wie jednak, że w tym targowisku próżności na prawdziwe uczucia nie ma już miejsca. Zręcznie poprowadzony wątek melodramatyczny sąsiaduje w filmie z dość banalną historią kryminalną. Przyjemność śledzenia groteskowych perypetii bohatera zapewnia udział gwiazd francuskiego kina: Gerarda Depardieu jako przegranego, tchórzliwego polityka romansującego z piękną aktorką i Virginii Ledoyen błyszczącej wdziękiem i urodą w roli zbuntowanej studentki.

Janusz Wróblewski

+++ świetne
++ dobre
+ średnie
– złe

Polityka 31.2004 (2463) z dnia 31.07.2004; Kultura; s. 46
Reklama