Do Sądu Najwyższego USA wpłynął międzynarodowy apel o niestosowanie kary śmierci za morderstwa popełnione przez niepełnoletnich. Apel podpisała grupa pokojowych noblistów – byli prezydenci Carter, Gorbaczow, Wałęsa, arcybiskup Tutu z RPA i dalajlama, a także przedstawiciele stowarzyszeń lekarzy i psychologów oraz organizacji praw dziecka. W 1989 r. Sąd Najwyższy dopuścił wykonanie kary śmierci na skazanym, jeśli miał on w chwili popełnienia zbrodni 16 lub 17 lat. Jesienią Sąd Najwyższy ma zająć się sprawą Christophera Simmonsa. Przyznał się on do porwania i zabójstwa kobiety, której dom wcześniej obrabował – miał wtedy 17 lat. Sąd Najwyższy stanu Missouri, gdzie skazano Simmonsa, uchylił wyrok śmierci jako sprzeczny z 8 poprawką do konstytucji, zabraniającą kar okrutnych i odbiegających od normy. Adwokaci Simmonsa wnieśli do Waszyngtonu o podtrzymanie decyzji sądu stanowego. Na egzekucję oczekuje dziś w USA 72 skazanych za zbrodnie popełnione w wieku niepełnoletnim. W zeszłym roku wykonano tam dwa wyroki śmierci tego typu.