Archiwum Polityki

Odciski w konsulacie

Od 9 sierpnia ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie oraz konsulat generalny w Krakowie będą skanować odciski palców osób ubiegających się o wizę do USA. Procedura ta ma być wdrożona we wszystkich konsulatach USA na całym świecie do 26 października. Nie jest jasne, dlaczego w Polsce rozpocznie się ona już trzy miesiące przed tym terminem. Odciski nie będą umieszczane na wizie, ale trafią do elektronicznej bazy danych, do której dostęp będą mieli urzędnicy imigracyjni. Porównają je z odciskami ponownie pobranymi na amerykańskim lotnisku. – Ma to dać gwarancję amerykańskim władzom imigracyjnym, że osoba posługująca się wizą amerykańską jest istotnie tą osobą, która ją otrzymała – mówi James Bond, attaché prasowy ambasady USA. – Zbieranie danych biometrycznych weszło w życie na mocy ustawy kongresowej.

W amerykańskich placówkach dyplomatycznych będą pobierane dwa elektroniczne odciski (z prawego i lewego palca wskazującego). Nikt nie będzie musiał dotykać tuszu. Wnioski wizowe osób, które nie zgodzą się na skanowanie, nie będą rozpatrywane. Z tego obowiązku zwolnione będą dzieci poniżej 13 roku życia, osoby powyżej 80 roku życia oraz niektórzy pracownicy rządów i organizacji międzynarodowych podróżujący służbowo.

Kolejny problem – osoba z ważną wizą może być zawrócona przez urzędnika imigracyjnego z amerykańskiej granicy. Przeniesienie procedury imigracyjnej na polskie lotniska jest już w zasadzie przesądzone, chociaż nadal nie wiadomo, kiedy to się stanie, bo jak tłumaczą Amerykanie: „Sprawa jest dość skomplikowana i obejmuje złożone kwestie prawne, takie jak status inspektorów imigracyjnych oraz ich uprawnienia do egzekwowania rozporządzeń”.

Polityka 31.2004 (2463) z dnia 31.07.2004; Ludzie i wydarzenia; s. 13
Reklama