Wrażliwi ludzie, skuteczne państwo
Rozmowa z Janem Rokitą, posłem, przewodniczącym sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych
Mundur nie spada z nieba
Rozmowa z nadinspektorem Janem Michną, komendantem głównym policji
Jeszcze dwa, trzy lata temu istniało silne społeczne poparcie dla działań policji polskiej. Teraz zaufanie do policji spadło na łeb, na szyję. Dlaczego?
Po pierwsze: Polacy zaczęli odczuwać na własnej skórze wzrost przestępczości. Co rok przyrasta ona o 8-10 proc. W ubiegłym roku zarejestrowanych zostało milion przestępstw. Po drugie: służby mundurowe przestały być widziane jako sfera porządku, ładu i dyscypliny wewnętrznej w ogólnym zamieszaniu, jakie niesie demokratyczne życie polityczne. Sądzę, że państwo nie powinno się z tym godzić, a odpowiedzią powinna być nowa i stanowcza polityka w dziedzinie bezpieczeństwa. Taką linię prezentuje sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych.
Na czym powinna polegać sprawna polityka państwa w dziedzinie bezpieczeństwa?
Po pierwsze: musimy asygnować na swoje bezpieczeństwo większe fundusze i publiczne, i prywatne. Czyli: państwo przewiduje wyższe wydatki budżetowe, ale też Polacy nabierają gotowości do zabezpieczania się za własne pieniądze. Po drugie: musimy sprawniej zarządzać policją i prokuraturą. Panuje powszechne przeświadczenie o nieefektywności tych służb. Po trzecie: musimy zmieniać prawo. Prawo karne wymaga zaostrzenia, a przepisy proceduralne uproszczenia i skrócenia postępowań.
Dlaczego polityka państwa w dziedzinie bezpieczeństwa jest wciąż nieefektywna?
Cała administracja publiczna jest obciążona pewnym złym rodzajem kultury prawnej.