Archiwum Polityki

Policja do raportu

Raport o sytuacji policji polskiej wydrukowaliśmy trzy miesiące temu ("Posterunek 13"). Próbowaliśmy odpowiedzieć na pytanie: jak przy rozlicznych zawirowaniach politycznych i w dramatycznej sytuacji budżetowej daje sobie radę wiecznie reformująca się służba? Gdzie są dzielnicowi, dlaczego chłopi biją policjantów z prewencji, jak powstaje polska FBI? Poprosiliśmy o diagnozę również naszych czytelników. Rozsypał się worek z listami. Czytelnicy wylewali swoje żale: policja jest bezradna, policja nie przejmuje się problemami obywatela, policja siedzi za biurkiem zamiast ścigać złodzieja. Policja nie daje nam poczucia bezpieczeństwa. Ale napłynęło też wiele listów od policjantów: że przeciążenie robotą papierkową, że bieda, że nieufność obywateli. Czy to się zmieni? Czy będzie dobry pomysł, dobre prawo, dobre kadry i pieniądze np. na wymianę pamiętającej czasy gomółkowskie radiostacji typu Radmor? A świetnie wyszkolony, lubiany i uśmiechnięty pan władza będzie strzegł wszystkich ciemnych zaułków? A może sami powinniśmy się wziąć za swoje bezpieczeństwo, może nie powinniśmy czekać w nieskończoność? Na podsumowanie naszego cyklu Posterunek 13˝ głos oddajemy komendantowi głównemu policji oraz przewodniczącemu sejmowej komisji spraw wewnętrznych i administracji, która w imieniu obywateli sprawuje kontrolę nad działaniami rządu w zakresie bezpieczeństwa publicznego. Wnioski pozostawiamy czytelnikom, którym dziękujemy za duże zainteresowanie naszym raportem.

Wrażliwi ludzie, skuteczne państwo

Rozmowa z Janem Rokitą, posłem, przewodniczącym sejmowej komisji administracji i spraw wewnętrznych

Mundur nie spada z nieba

Rozmowa z nadinspektorem Janem Michną, komendantem głównym policji

Jeszcze dwa, trzy lata temu istniało silne społeczne poparcie dla działań policji polskiej. Teraz zaufanie do policji spadło na łeb, na szyję. Dlaczego?

Po pierwsze: Polacy zaczęli odczuwać na własnej skórze wzrost przestępczości. Co rok przyrasta ona o 8-10 proc. W ubiegłym roku zarejestrowanych zostało milion przestępstw. Po drugie: służby mundurowe przestały być widziane jako sfera porządku, ładu i dyscypliny wewnętrznej w ogólnym zamieszaniu, jakie niesie demokratyczne życie polityczne. Sądzę, że państwo nie powinno się z tym godzić, a odpowiedzią powinna być nowa i stanowcza polityka w dziedzinie bezpieczeństwa. Taką linię prezentuje sejmowa komisja administracji i spraw wewnętrznych.

Na czym powinna polegać sprawna polityka państwa w dziedzinie bezpieczeństwa?

Po pierwsze: musimy asygnować na swoje bezpieczeństwo większe fundusze i publiczne, i prywatne. Czyli: państwo przewiduje wyższe wydatki budżetowe, ale też Polacy nabierają gotowości do zabezpieczania się za własne pieniądze. Po drugie: musimy sprawniej zarządzać policją i prokuraturą. Panuje powszechne przeświadczenie o nieefektywności tych służb. Po trzecie: musimy zmieniać prawo. Prawo karne wymaga zaostrzenia, a przepisy proceduralne uproszczenia i skrócenia postępowań.

Dlaczego polityka państwa w dziedzinie bezpieczeństwa jest wciąż nieefektywna?

Cała administracja publiczna jest obciążona pewnym złym rodzajem kultury prawnej.

Polityka 50.1999 (2223) z dnia 11.12.1999; kraj; s. 28
Reklama