Archiwum Polityki

Lepper broni Ameryki

"Jeden z najbardziej dynamicznych przywódców w Europie, którego akcje wstrząsnęły całym kontynentem" - przedstawia Andrzeja Leppera organizator jego przyjazdu do USA Tom Garrett. W Waszyngtonie lider Samoobrony demonstrował pod Kapitolem w obronie farmerów, potem wystąpił na konferencji prasowej i wziął udział w przyjęciu na Kapitolu.

Andrzej Lepper przyjechał do USA z innymi przywódcami chłopskimi, ale tylko jego przemówienie przerywały oklaski. Mówił wartko, konkretnie, z oratorskim zacięciem. - Przeczytałem książkę wiceprezydenta Gore´a o ochronie środowiska, ale widzę, że on co innego pisze, a co innego robi - oświadczył. Amerykańscy gospodarze gwiżdżą z zachwytu.

Lepper jest świetnie przygotowany, przemawia jak tutejszy polityk, z dowcipem i kurtuazyjnym ukłonem w stronę sponsora. Przyjęcie odbyło się w małej salce w podziemiach Kapitolu. Nie przyszli zapowiadani kongresmeni ani senator Mikulska. Nie było amerykańskich dziennikarzy, ale - co najważniejsze - wizytę Leppera zauważyły media polskie. Zadbał o to ktoś z delegacji, z którą - oprócz szefa Samoobrony, przywódcy Solidarności RI Romana Wierzbickiego, posła AWS Marka Kaczyńskiego i kilkorga działaczy ekologicznych - zabrało się dwóch dziennikarzy z "Życia" i telewizji.

Sponsorem podróży był Animal Welfare Institute, walczący o humanitarne traktowanie zwierząt. Wraz z farmerami hodowcami i ekologami prowadzi on krucjatę przeciw wielkim korporacjom rolniczym, produkującym żywność metodami przemysłowymi. Gigantyczne agrofabryki wypierają w USA z rynku indywidualnych hodowców. Wytwarzają tanie mięso i drób, ale - jak podkreślają obrońcy zwierząt i zieloni - kosztem zdrowia konsumentów i spustoszenia przyrody.

Kampania, do której zmobilizowano Polaków, kieruje się ostatnio przeciw koncernowi Smithfield Foods Inc. z Wirginii. W kwietniu wykupił on większościowe udziały w Animeksie i - jak ostrzegają działacze z AWI - zamierza zamerykanizować produkcję zwierzęcą w Polsce.

- Smithfield widzi w Polsce tłustą gęś do oskubania - uważa konsultantka AWI Diane Halverson. Aktywiści kolportują broszury ze zdjęciami megafarm prowadzonych przez korporacje w USA.

Polityka 39.1999 (2212) z dnia 25.09.1999; Wydarzenia; s. 18
Reklama