Archiwum Polityki

Sztuczny tłok

Rekrutacja na studia jeszcze trwa, ale już wiadomo, gdzie padły rekordy popularności. 30 osób rywalizowało o jedno miejsce na nowo otwartym kierunku: stosunki międzynarodowe w toruńskim Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. 21 kandydatów na miejsce przyciągnęła psychologia na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie.

Dotychczasowe rekordy oblężenia najmodniejszych kierunków studiów sięgały kilkunastu osób na miejsce - krakowska psychologia, najpopularniejsza od kilku lat, odnotowała w ubiegłym roku 13,3 kandydata.

W tym roku psychologia okazała się najbardziej obleganym kierunkiem również na Uniwersytecie Śląskim w Katowicach (16,7). Na Uniwersytecie Warszawskim najmodniejsze były: informatyka (15,3), socjologia (15,2), nauki ekonomiczne (14,5), anglistyka (14,1), biologia (13,5) oraz italianistyka (13,3). Psychologia zgromadziła "zaledwie" 8,8 kandydata na jedno miejsce.

Utrzymuje się moda na studia politologiczne (7,0 na UW, 6,5 na UŚ) oraz ekonomiczne, gdzie najpopularniejszą specjalnością jest zarządzanie z marketingiem. Aż 1200 spośród 3300 wszystkich kandydatów na studia w Politechnice Lubelskiej zdawało właśnie na zarządzanie.

Stałym, niesłabnącym powodzeniem cieszą się filologie języków obcych (hiszpańska na UJ - 10,4 kandydata, angielska na UŚ - 8,1). Przedmiotem aspiracji wielu, z reguły najlepiej przygotowanych kandydatów, są uniwersyteckie studia międzywydziałowe (ochrona środowiska na UW - 9,4). Wyraźnie maleje zainteresowanie prawem! Na UŚ liczba kandydatów na jedno miejsce zmniejszyła się z ubiegłorocznych 11 do 5,7. Na UW było 6,2 kandydata. UJ w ogóle nie wymienia prawa wśród najpopularniejszych kierunków. Relatywnie mniej jest także kandydatów na dziennikarstwo (4,2 na UW).

W czołówce, z rosnącą liczbą kandydatów, utrzymuje się socjologia (wszędzie po kilkunastu na miejsce), a wchodzi do niej bardzo ofensywnie biologia. Niedawno uruchomioną biotechnologię na UJ szturmowało aż 13,5 kandydata na miejsce - więcej niż socjologię (12,9) i którąkolwiek z filologii.

O czym, poza modą na określone kierunki i wyczuciem spodziewanej koniunktury na rynku pracy, świadczą tegoroczne, rekordowe proporcje kandydatów do limitów przyjęć?

Polityka 29.1999 (2202) z dnia 17.07.1999; Wydarzenia; s. 17
Reklama