Jeśli masz nadwagę lub jesteś otyły, utrata wagi nawet o 5-10 proc. może poprawić ci zdrowie. Podczas Europejskiego Kongresu Otyłości, który w czerwcu odbył się w Mediolanie, chwalono dwa nowe leki, które mogą pomóc otyłym. Ale bez reżimu dietetycznego i ruchu dokarmianie się pastylkami nie przyniesie żadnej korzyści.
Lekarze nie mają już problemu z definiowaniem otyłości. Z matematyczną dokładnością, według wzoru Body Mass Index, można dziś odróżnić ludzi otyłych od mających nadwagę lub niedowagę. Każdy może sprawdzić, w której grupie ryzyka się znajduje, czy rzeczywiście powinien pomyśleć o diecie, czy tylko tak mu się wydaje. W Stanach Zjednoczonych 40 proc. kobiet i 24 proc. mężczyzn stale się odchudza, choć wcale nie wszyscy powinni ulegać tej modzie. Mimo że 61 proc. dorosłych Amerykanów ma nadwgę! W ostatnim trzydziestoleciu ich liczba zwiększyła się o 36 proc. Jeśli nie uda się przekonać Amerykanów do diety i zdrowszego stylu życia, w 2230 r. kraj ten zamieszkiwać będą same grubasy!
Ten sam problem mają już Europejczycy: epidemia otyłości zbiera coraz większe żniwo. W Polsce brakuje miarodajnych badań (ostatnie pochodzą sprzed sześciu lat i dotyczą tylko mieszkańców Warszawy i Tarnobrzegu). Nadwagę stwierdzono wówczas u 65 proc. Polaków, a otyłość u 29 proc. kobiet i 22 proc. mężczyzn. Nie dziwmy się więc, że rośnie liczba zachorowań na niektóre nowotwory, nadciśnienie, cukrzycę. Cóż z tego, że od kilku lat obniża się spożycie groźnych dla zdrowia tłuszczów zwierzęcych, skoro znakomita większość Polaków przesiadła się do samochodów i spędza czas przed telewizorem? Jeśli aktywność fizyczna jest bliska zeru - nadmiar kalorii odkłada się w postaci tkanki tłuszczowej.
Ta elementarna wiedza na temat przyczyn otyłości i jej konsekwencji nie pomaga uporać się z wieloma problemami towarzyszącymi tej chorobie. Bo otyłość nie tylko przysparza zdrowotnych komplikacji, ale sama jest poważnym schorzeniem. Dotyczy nie tylko przewodu pokarmowego, lecz również wątroby, trzustki, mózgu - skąd głód bierze swój początek - a nawet genów, które mogą predysponować do odkładania tłuszczu.