Archiwum Polityki

Krzyżem i mieczem

W związku z wojną w Kosowie niemal cała Europa w dokumentacjach telewizyjnych oglądała fragmenty patetycznego filmu jugosłowiańskiego o bitwie na Kosowym Polu (1389) jako przykład tego "celuloidowego nacjonalizmu", który podsycając historyczne mity przyczynił się do obecnej rzezi na Bałkanach. My uroczyście wystawiamy w Wilnie "Grunwald" Jana Matejki, by przypomnieć "braciom Litwinom" czasy naszej wspólnej świetności, kiedyśmy to razem bili kwiat zachodnioeuropejskiego rycerstwa. Równocześnie "Krzyżacy" migają na kilku kanałach polskiej telewizji. Zaskakujący akcent naszej nowej polityki wschodniej jako członka NATO. I zaskakujący nawrót do narodowego mitu, który powstał sto lat temu z rozbiorowego kompleksu.

Powieść Sienkiewicza (1897-1900) była reakcją na bismarckowski Kulturkampf i wilhelmiński antypolonizm. Z kolei polskie przebudzenie narodowe wywoływało niemieckie oburzenie. W 1902 r. Wilhelm II pośrednio odpowiedział Sienkiewiczowi wołając: "Nadszedł znowu czas. Polska arogancja chce obrażać niemieckość, dlatego jestem zmuszony wezwać Mój Naród, by stanął w obronie swoich dóbr narodowych". Ta obrona polegała między innymi na poprzebieraniu feldjägrów w stroje krzyżackie i odprawieniu nacjonalistycznych egzekwii w odrestaurowanym Malborku, tej "ostoi niemczyzny na wschodzie". Polski rewanż nastąpił w 500 rocznicę bitwy grunwaldzkiej, w Krakowie stanął pomnik Jagiełły. Z kolei Niemcy ustawili na polu bitwy kamień upamiętniający śmierć Wielkiego Mistrza Ulricha von Jungingena "w obronie wiary chrześcijańskiej". I tak przez całe stulecie.

Gdy w 1914 r. Hindenburg w Prusach Wschodnich pokonał armię generała Samsonowa, tę "drugą bitwę pod Tannenbergiem" propaganda niemiecka natychmiast wystylizowała na zemstę za Grunwald. Podczas gdy my budowaliśmy dalsze pomniki grunwaldzkie - między innymi w Nowym Jorku - Niemcy po śmierci Hindenburga wznieśli na polu bitwy poświęcone mu mauzoleum w kształcie zamku krzyżackiego. Podczas gdy Niemcy w latach trzydziestych organizowali zloty Hitlerjugend w Malborku, to my - po drugiej wojnie światowej - organizowaliśmy alerty harcerskie na polach Grunwaldu, nazywaliśmy mosty i ulice na ziemiach zachodnich imieniem Grunwaldu i ustawialiśmy przy miejscach pamięci narodowej dwa grunwaldzkie krzyże.

Adenauer był Krzyżakiem

Kult Grunwaldu był częścią permanentnej antyniemieckiej kampanii związanej z nieuznawaniem przez Republikę Federalną granicy na Odrze i Nysie. Był najsilniejszym chyba lepiszczem łączącym komunistyczną władzę z przesuniętym na zachód społeczeństwem polskim.

Polityka 19.1999 (2192) z dnia 08.05.1999; Społeczeństwo; s. 44
Reklama