Archiwum Polityki

Posłańcy chorób

W wyniku epidemii zapalenia mózgu zmarło kilkudziesięciu mieszkańców Malezji. Naukowcy podejrzewają, że sprawcą jest nieznany typ wirusa przenoszący się na ludzi ze świń. Wszystkie ofiary miały kontakt z tymi zwierzętami.

Wiek XX był także wiekiem nowych chorób. Większość z nich to choroby wirusowe, których nie umiemy skutecznie leczyć. Zbierają śmiertelne żniwo nie tylko z powodu braku materialnych środków na ich zwalczanie, ale również dlatego, że medycyna jest bezradna. Atakują nas: HIV, LTV1 - wirus białaczki, Ebola, żółta febra, wirusy typu herpes, wirus żółtaczki, grypy, nowy, nieznany wirus zapalenia mózgu, zabijający ludzi w Malezji. Najskuteczniejszą obroną są szczepionki. Ale na ich wyprodukowanie trzeba sporo czasu. Aby wyprodukować szczepionkę przeciwko nowemu wirusowi, trzeba go najpierw zidentyfikować. A to wymaga stałego monitorowania potencjalnych miejsc wylęgu nieznanych mikrobów.

Jak daleko sięgnąć pamięcią, pojawiały się nowe choroby, wywoływane przez wirusy. Tyle że przez długi czas nie zdawano sobie sprawy, kim są sprawcy i skąd pochodzą. Dopiero porównawcze badania molekularne pozwoliły na prześledzenie losów różnych typów wirusów. Najgroźniejsze przenoszą się z jednego gatunku na drugi. Tak dzieje się wśród ludzi i zwierząt. Takie były źródła największych epidemii grypy. Ta z 1918 r. pochłonęła ponad 20 mln ofiar. Kto mógł podejrzewać, że źródłem nowego wirusa jest kura? W 1997 w Hongkongu - recydywa. Najpoważniejsze czasopisma naukowe doniosły, że źródłem epidemii w tym mieście był ptasi wirus grypy typu A (H5N1). Teraz spodziewamy się nowego ataku. Gdzie on nastąpi? Może w Bretanii, która jest gęsto zaludniona, hoduje się tu wiele świń i kur i jest sporo wędrownego ptactwa? Takie warunki idealnie sprzyjają wylęgowi nowych wirusów. Dlaczego?

Każdy gatunek ma charakterystyczne dla siebie wirusy, z którymi żyje we względnej równowadze pasożyta z żywicielem. Wirusy atakują swoich żywicieli, a ich organizmy produkują przeciwciała, które pozwalają je zwalczać.

Polityka 16.1999 (2189) z dnia 17.04.1999; Społeczeństwo; s. 84
Reklama