Potoczna opinia, że jeszcze nikt nie wygrał z lekarzem, powoli traci rację bytu. Polskie sądy zaczynają życzliwiej traktować pacjentów dochodzących sprawiedliwości. Sądowa ścieżka jest jednak wyboista; łatwo stracić pieniądze, czas - i zdrowie.
Sąd Rejonowy w Gdańsku odstąpił od wymierzenia kary lekarzowi, który nieumyślnie spowodował trwałe uszkodzenie rdzenia kręgowego trzyletniej dziewczynki. Sąd, mimo uznania winy, orzekł, że okaleczenie dziecka nastąpiło na skutek pomyłki. Inny lekarz, Zygmunt D., nie zbadał gruntownie nietrzeźwego pacjenta i zamiast natychmiast przewieźć go karetką do szpitala, wydał mu skierowanie do neurologa na dzień następny. 23-letni Tomasz nie dożył do tej wizyty, ponieważ w wyniku nierozpoznanego urazu czaszki zmarł nad ranem. Okręgowy Sąd Lekarski wymierzył lekarzowi karę upomnienia. W Bydgoszczy przed Wojskowym Sądem Garnizonowym toczy się rozprawa przeciwko Dariuszowi Z. z pogotowia, który - wezwany do wypadku - nie zbadał dokładnie jednego z poszkodowanych. Z relacji świadków wynika, że lekarz był pijany.
Od kilku lat zwiększa się liczba spraw kierowanych do sądów "o odszkodowania z tytułu odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody wyrządzone przez funkcjonariuszy resortu zdrowia". Pod tym hasłem w statystyce Ministerstwa Sprawiedliwości figurują procesy wytaczane przez pacjentów lekarzom zatrudnionym w państwowych szpitalach i przychodniach. W 1997 r. w sądach rejonowych i wojewódzkich złożono 1317 takich pozwów, trzykrotnie więcej niż przed czterema laty. Ministerstwo Zdrowia tak dokładnych danych nie posiada. Nigdzie też nie dowiemy się, ile procesów wytacza się lekarzom prowadzącym prywatne praktyki, ponieważ nie ujmuje ich żadna statystyka.
Lekarz pod paragrafem
- Nie chcielibyśmy, aby pierwszy kontakt lekarzy z prawnikami odbywał się na salach sądowych - mówi dr Paweł Wójcik z Biura Promocji Medycznej ABACUS, organizator I Ogólnopolskiego Forum Prawniczo-Medycznego, które w dn. 15-16 października odbywało się w Warszawie. Pomysł zorganizowania sympozjum, adresowanego jednocześnie do lekarzy i prawników, ucieszył obydwa środowiska.