Archiwum Polityki

Barwy Mietka

Nikołaj Diomko alias Demko, alias Mieczysław Moczar był postacią złowrogą i stanowił dla Polski śmiertelne zagrożenie. Miał wszystkie cechy charyzmatycznego herszta zbrodniczego gangu, czyli - używając języka amerykańskich gangsterów - ojca chrzestnego. Wskazywała na to zwłaszcza jego zbrodnicza działalność na stanowisku szefa bezpieki w Łodzi, zaraz po wojnie.

Dekonspirowanie moczarowskiej frakcji rozpoczęliśmy w Rozgłośni Polskiej Radia Wolna Europa w audycji nadanej 30 czerwca 1963 r., a zakończyliśmy komentarzem o wyrzuceniu wodza partyzantów z władz PZPR w końcu czerwca 1971 r. Jeżeli Wolna Europa przyczyniła się w jakiejś mierze do upadku Moczara, to poczytuję to sobie za wielką przysługę dla Polski. Moczar był mistrzem intrygi, odznaczającym się niepospolitą przebiegłością i energią w walce o rozszerzanie swych wpływów i zagarnięcie najwyższej władzy w partii i państwie. Spełnienie tych ambicji oznaczałoby totalny zamordyzm i powrót do modelu społeczeństwa utrzymywanego w uległości terrorem wszechwładnej policji politycznej, społeczeństwa dogłębnie zdemoralizowanego przez zbrodnicze metody rządzenia. Po upływie ćwierćwiecza z wielkim zainteresowaniem konfrontowałem tę ocenę z biografią Moczara, opracowaną przez młodego historyka Krzysztofa Lesiakowskiego.

Co Moczar ukrywał

Autor biografii podjął trud zebrania olbrzymiej dokumentacji. Przewertował wszystkie dostępne archiwa państwowe i partyjne, uzyskał relacje świadków, przestudiował prasę i literaturę wspomnieniową, nawiązał kontakt z rodziną Moczara, która odziedziczyła po ojcu m.in. skrzętnie przez niego zbierane nasłuchy Wolnej Europy. Autor jest rzetelny w przedstawieniu tego olbrzymiego materiału. Rozróżnia fakty bezsporne od wątpliwych. Miał niełatwe zadanie, bo sam Moczar przedstawiał kilka fałszywych i sprzecznych ze sobą własnych życiorysów. Nie wiadomo, czy nazywał się Diomko czy Demko. W domu nazywano go Kolka, zdrobnieniem nadanego mu na chrzcie w cerkwi prawosławnej imienia Nikołaj. Najwidoczniej nawet w rozmowach z rodziną nie udało się autorowi ustalić, czy jego bohater był z urodzenia Białorusinem, Ukraińcem czy Rosjaninem.

Polityka 42.1998 (2163) z dnia 17.10.1998; Społeczeństwo; s. 82
Reklama