Archiwum Polityki

Pożegnanie z ulgą

Oferty spółdzielni mieszkaniowych i deweloperów będą miały tej jesieni rekordowe powodzenie: wszystko wskazuje, że tylko do końca roku można będzie uzyskać prawo do podatkowej ulgi budowlanej. Rząd bowiem uznał, że ulga powinna być zlikwidowana. - Prawa nabyte będą respektowane - zapewnia jednak wicepremier Balcerowicz. Kto więc uzyska jeszcze w tym roku prawo do ulgi, będzie z niej korzystał do zakończenia budowy, w ramach limitu, co roku aktualizowanego.

Budżet na likwidacji ulgi nie zarobi - twierdzi wicepremier Balcerowicz. Pieniądze przesunięte zostaną na wspomaganie instytucji kredytujących budownictwo mieszkaniowe. Szczegółowe rozwiązania są dopiero przygotowywane. Kierunek zmian jest jednak znany: o ile z ulg budowlanych korzystają głównie osoby, które poprawiają sobie warunki mieszkaniowe, nowe formy pomocy mają służyć tym, którzy mieszkań jeszcze nie mają.

Więcej pieniędzy będzie np. na kredyty i dotacje dla towarzystw budownictwa społecznego, stawiających czynszówki dla średnio zamożnych rodzin. Stworzony ma być system dopłat do budowy pierwszych mieszkań i domów, czyli tylko dla osób, które nie mają żadnego lokalu. Rząd chciałby także wesprzeć rozwój kredytów hipotecznych.

Na razie pewne jest jedno: zapowiedź likwidacji ulgi budowlanej przyniesie krótkotrwałe ożywienie mieszkaniowych inwestycji. Podobnie było w 1996 r., po informacjach, że ulga zostanie ograniczona (tj. będzie odliczana od podatku). Liczba pozwoleń na budowę domów jednorodzinnych wzrosła wówczas do 83,1 tys. (czyli była o 9 tys. większa niż w 1995 r.), po czym w roku następnym spadła do 72,4 tys. Zaczął się raj dla firm deweloperskich i spółdzielni, które przyjmowały wpłaty na mieszkania, chociaż często nie miały nawet terenu pod budowę. Wielu inwestycji nie rozpoczęto do dzisiaj. Ale wpłaty zostały odliczone w zeznaniach podatkowych.

Ubiegłoroczne zmiany skomplikowały system ulg, część podatników nadal odliczała wydatki mieszkaniowe od dochodu. Z przywileju tego korzystają inwestorzy, który budują mieszkania na wynajem, spółdzielcy spłacający kredyty zaciągnięte przez spółdzielnie, osoby, które uzyskały prawo do ulgi w ubiegłych latach (głównie budujący domy). Większość odliczała już jednak ulgi od podatku (szczegółowe dane podajemy w ramkach).

Polityka 40.1998 (2161) z dnia 03.10.1998; Gospodarka; s. 74
Reklama